Do niecodziennego zdarzenia doszło dziś (15 stycznia) około godziny 14 w Smolajnach pod Dobrym Miastem. Jak powiedział Polskiej Agencji Prasowej prezes OSP Smolajny Marcin Lisowski, na jednym z drzew w pobliżu rzeki Łyny zaklinował się łabędź. Ptak zawiesił się głową pomiędzy gałęziami, na wysokości około 6 metrów i nie mógł się sam uwolnić. Strażacy o tym fakcie zostali powiadomieni przez spacerującą w pobliżu kobietę.
Na miejscu w ciągu kilku minut zjawili się druhowie z OSP Smolajny, którzy weszli po niego na drabinę i ściągnęli z feralnego miejsca. Ptak następnie został przetransportowany w klatce do lekarza weterynarii, gdzie dostał zastrzyki i jeszcze dziś został wypuszczony.
Zwierzę wprawdzie było osłabione, ale nie miało żadnych ran.
Komentarze (13)
Dodaj swój komentarz