Jedną z najczęściej spotykanych ofert kierowanych do studentów jest rozdawanie ulotek. Student może liczyć tu na zapłatę rzędu 6 złotych za godzinę pracy. O ile wręczanie ulotek na ulicy to zadanie, co do którego pracodawcy nie stawiają praktycznie żadnych wymagań to już do ich roznoszenia - tak. Tu z reguły pojawia się warunek posiadania własnego środka transportu np. roweru. Firmy oferują elastyczne grafiki, oczekują sumienności i godnego reprezentowania ich marki - cokolwiek miało by to znaczyć. Rozdawanie i roznoszenie ulotek to praca przeważnie w wymiarze pięciu - sześciu godzin dziennie.
Inną, popularną ofertą pracy wakacyjnej jest ta na stanowisku ekspedienta. Do wyboru mamy tu ogłoszenia z ''sieciówek'' odzieżowych, sklepów spożywczych, elektronicznych, z militariami, drogerii... Pracodawcy chętnie przyjmują osoby mające już doświadczenie w pracy z kasą fiskalną, choć możliwe jest również szybkie przeszkolenie w tym zakresie. Sklepy specjalistyczne (elektronika, militaria itd.) wymagają często od przyszłych pracowników zainteresowania tematem. O przyjęciu do pracy może także decydować... płeć. Na przykład drogerie swe oferty kierują nierzadko tylko do kobiet! Stawki nie przekraczają tu najczęściej dziecięciu złotych za godzinę. Czas pracy bywa zróżnicowany i zależy od konkretnego pracodawcy.
Pracę znaleźć można także w gastronomii. W restauracjach, barach, pizzeriach. Jeśli student ma już doświadczenie w branży – był barmanem, czy kelnerem – może liczyć na więcej niż dziesięć złotych za godzinę. Sporym atutem jest posiadanie prawo jazdy kategorii B i własnego auta. Wtedy też praca np. dostarczyciela pizzy – gwarantowana.
Zdarzają się także oferty nietypowe, takie jak rozklejanie reklam na billboardach, czy praca jako tzw. "tajemniczy klient" w celu sprawdzenia jakości obsługi klient w sklepach, czy lokalach usługowych.
Na jaką umowę mogą liczyć studenci? Tu bez większych niespodzianek. Typ umowy dla studenta jest w zasadzie jeden: umowa zlecenie.
Rynek pracy wakacyjnej w Olsztynie to dość typowy przykład tego, co dzieje się w całym kraju. Student może liczyć na pracę dorywczą, na umowę zlecenie i za stawkę nie większą niż 10 złotych za godzinę. Jedno jest jednak pewne, student, który w swoim CV będzie miał już jakiś zapis w rubryce ''doświadczenie'' jest postrzegany przez późniejszego pracodawcę jako cenniejszy niż ten, który podczas studiów nie pracował.
KW
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz