Dziś jest: 25.11.2024
Imieniny: Erazma, Katarzyny
Data dodania: 2013-03-07 13:00

Iwona Starczewska

Świat się zeszmacił, ja do tego ręki nie przyłożę!

To tytuł wspólnej wystawy trójki przyjaciół w olsztyńskiej galerii BWA. Znają się od lat, spotykają na plenerach artystycznych, wspólnie tworzą, spierają w niekończących się dysputach o sztuce, naszych czasach i łączy ich wspólny rodzaj buntu wobec współczesnego świata.

reklama

 

Wśród trójki przyjaciół jest niekwestionowany mistrz Henryk Cześnik, profesor związany z gdańską ASP, Jan Pruski, pomysłodawca przedsięwzięcia, znany artysta olsztyński oraz niepokorny Jurgen Huber z Niemiec. Nie konfrontowali jeszcze swoich działań na wspólnej wystawie, tu zmierzyli się pod wiele mówiącym zdaniem; Świat się zeszmacił, ja do tego ręki nie przyłożę.

Łączy ich podobny rodzaj buntu, bardzo ekspresyjna, mocna forma wypowiedzi. Techniki, jakie stosują, głównie własne, mieszane, często są ważną składową aktu tworzenia. Cześnik maluje, klei m.in. na zużytych szpitalnych prześcieradłach, Huber stosuje ostre kolory, dokleja, barwi skrawki kartonów, papierowe talerzyki. Pruski w swoich pracach - w tym najnowszym projekcie - jest wśród nich najbardziej „klasyczny”, czysty w formie, wręcz monochromatyczny, rozbielony, ale też chyba najbardziej przejmujący w wymowie. Piękna w formie, pełna pustki, wywołująca dreszcz, czystość jego najnowszych obrazów to, jak głoszą tytuły, swoisty komentarz do bolączek współczesnego świata, totalitaryzmów XX wieku, bulwersujących wydarzeń aktualnych, tej „złej” strony życia, którą epatują współczesne media.

W pracach całej trójki artystów zauważalne jest zmaganie z materią, tak, by jak najlepiej dopracować powstałą w zamyśle wizję ukazania tematu. Jan Pruski zwykł mówić „nie chcę malować ładnie, chcę opowiadać o tym, co mnie wkurza”. I te słowa można odnieść również to twórczości Henryka Cześnika i Jurgena Hubera. W pracach Cześnika jest duża doza malarskiego gestu, kpiarstwa, żartu, ale mocno podszyta smutkiem, niezgodą na to, że potrafimy tak psuć ten „najpiękniejszy ze światów”. Huber stara się przerysowaną kreską, ostrą plamą barwy mówić o nieustającej dzikości naszych czasów.

Szczególne miejsce na wystawie w olsztyńskiej BWA zajmują dwa obiekty prezentowane w specjalnych pomieszczeniach, jeden to „Misteria” Jana Cześnika, drugi to „Czy nie wstyd Wam…” Henryka Pruskiego, te dwie prace, które stanowią swoistą dominantę ekspozycji są też chyba najbardziej celnym komentarzem do idei przyświecającej artystom.

Wernisaż wystawy w galerii BWA już 7 marca o godz. 18.00. Wernisaż będzie połączony z koncertem muzyki elektronicznej i pokazem wizualizacji wideo w wykonaniu Tomasza Seidlera i Dominiki Hoppe z Poznania prezentujacych projekt audiowizualny "Tędy do Szaleństwa".

 

Źródło: BWA Olsztyn/własne

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl