Pierwsze miejsce w zestawieniu Ministerstwa Finansów zajmuje Stawiguda z kwotą 3,2 tys. zł na osobę. Według Narodowego Spisu Powszechnego jest to także gmina z największym przyrostem ludności w Polsce w ciągu ostatniej dekady. Za taki stan rzeczy odpowiada bliskość Olsztyna, z którego do pobliskich gmin wyprowadzają się setki młodych osób rocznie. Pracując w stolicy województwa, odprowadzają podatki w ościennych gminach. Zamożność Stawigudy to także efekt polityki wójta Michała Kontraktowicza, który przyciągnął do podolsztyńskiej gminy wielu inwestorów.
Znajdujące się w "top 10" zestawienia gminy z powiatu olsztyńskiego również mogą się pochwalić dobrymi wynikami. Zamykające podium Jonkowo (2,6 tys. zł./os.) oraz plasujące się na 6. miejscu Dywity (2,4 tys. zł/os.) również korzystają z bliskości stolicy województwa. Do gmin tych przeprowadza się coraz więcej młodych olsztynian - nadal jednak nie tyle, co do Stawigudy. Zmiana w ludności oraz chęci inwestorów do współpracy z lokalnymi samorządami wpływają pozytywnie na bogactwo tych gmin.
Na drugim miejscu zestawienia uplasowała się gmina znajdująca się obok drugiego pod względem ludności miasta warmińsko-mazurskiego - Elbląg. W wywiadzie dla lokalnego pisma wójt Zygmunt Tucholski przyznawał że wysokie miejsce w rankingu Ministerstwa Finansów jest "wynikiem długofalowych działań podejmowanych przez władze gminy". Wśród tych działań znajdować się mają racjonalne stawki lokalnych podatków, postawienie na gospodarkę lokalną i drobną przedsiębiorczość, aktywność oraz odpowiedzialność mieszkańców za sprawy lokalne.
Czwarte miejsce zajmuje gmina Giżycko. Tutaj za dobrymi finansami stoi turystyka. Co roku przygotowywane są kolejne inwestycje, mające na celu poszerzyć ofertę dla pragnących odpocząć w jednym z najpopularniejszych miejsc na terenie Krainy Tysiąca Jezior. Bogactwo flory i fauny również wpływają na obecność turystów.
Do gmin bogacących się dzięki turystom zaliczają się także Ełk i Jedwabno. W obu znajdują się pomniki przyrody, obszary krajobrazowe czy rezerwaty. To właśnie natura, obok inwestycji nastawionych głównie na turystykę, sprawia że gminy te plasują się w rankingu dochodów podatkowych wyżej od Olsztyna.
Turystyka i lokalizacja gmin nie są jedynymi przyczynami bogacenia się samorządów. Leżąca nieopodal polsko-rosyjskiej granicy gmina Płoskinia (pow. braniewski) piąte miejsce w rankingu zawdzięcza... dotacjom z Unii Europejskiej. W ciągu ostatnich kilku lat władzom gminy udało się pozyskać wiele środków mających wspomóc rozwój i modernizację tej gminy.
Tuż przed Olsztynem w zestawieniu najbogatszych gmin warmińsko-mazurskiego znalazła się Lubawa. Obchodząca niedawno 30-lecie jednostka samorządowa to, według Urzędu Gminy, "miejsce o dużym potencjale handlowym". W ostatnich latach miało tam powstać około dwóch tysięcy nowych miejsc pracy. Działalność władz gminy została zauważona poza powiatem iławskim czy Warmią i Mazurami. W 2020 otrzymała tytuł Samorządu 30-lecia Polskiej Transformacji, przyznawanego przez Ogólnopolski Program Umacniania Wiarygodności "Sylwetki i Marki 30-lecia Wolności RP".
Pierwszą dziesiątkę (spośród 116 wszystkich gmin w województwie) zamyka Olsztyn z wynikiem 2,3 tys. zł na osobę. Na taką, a nie inną pozycję wpływa kilka czynników - m.in. "ucieczka" mieszkańców do ościennych gmin czy ilość mieszkańców samego miasta, wynoszącą (według danych z Narodowego Spisu Powszechnego) 170 tys. osób.
Komentarze (47)
Dodaj swój komentarz