Grupa osób aktywnie poszukująca rozwiązań mających zmienić Olsztyn na lepsze – utworzyła na popularnym portalu społeczność pod hasłem ''Wspólny Olsztyn''. Tam zamieściła relację z pierwszego wspólnego przedsięwzięcia – umycia znaku "Olsztyn wita gości" przy ulicy Bałtyckiej, który od dawna straszył na wjeździe do miasta. To jednak nie koniec ich działań. Pozbyli się także szpecących banerów, które przy jednej z ruchliwych ulic Zatorza zapraszały na wydarzenia, które miały miejsce przeszło miesiąc wcześniej. Ostatnia z akcji ''Wspólnego Olsztyna'' to naprawa wózków inwalidzkich, służących transportowi chorych w jednym z olsztyńskich szpitali.
Dotąd inicjatywa ''Wspólny Olsztyn'' była tajemnicza, nie miała ''twarzy''. Dziś jej twórcy pokazali się światu, a przy tym opowiedzieli o przyświecających im ideach, dotychczasowych działaniach oraz planach na najbliższe miesiące.
Okazało się, że inicjatywę tworzą mieszkańcy, którzy od lat udzielają się w życiu społecznym Olsztyna.
- Działania, które do tej pory Państwu zaprezentowaliśmy, miały być pretekstem do podjęcia ogólnomiejskich problemów oraz powiedzenia, że „da się’ coś zmienić, coś naprawić. Zbyt długo słyszymy, że czegoś się nie da. Chcemy pokazać, że jest inaczej - mówi Mirosław Arczak, jeden z członków Wspólnego Olsztyna.
O założeniach inicjatywy mówiła także znana w Olsztynie Monika Falej.
- Chcemy aby standardem w zarządzaniu miastem były łączące nas wartości: szacunek, jawność, kompetencje, uczciwość, rzetelność, współpraca oraz decyzyjność. Każda z tych wartości ma swoje rozwinięcie i przełożenie. Będziemy pilnować, aby nimi kierowali się także ludzie odpowiedzialni za tworzone w Olsztynie prawo – mówiła.
Członkowie ''Wspólnego Olsztyna'' poinformowali również, że zamierzają wystawić swoich przedstawicieli w wyborach samorządowych.
- Podjęliśmy niełatwą decyzję o stworzeniu listy do wyborów samorządowych. Doszliśmy do wniosku, że jeżeli coś mamy zmienić, to musimy działać także na tym polu. Odżegnujemy się od partyjnych podziałów. Nie chcemy z nikim walczyć ani nikogo popierać. Jesteśmy niezależnym ruchem, który o tę autonomię będzie walczył – mówił Andrzej Poterała, członek Wspólnego Olsztyna.
Jak zaznaczają twórcy inicjatywy - zapraszają do współpracy wszystkich, którzy są zainteresowani poprawą jakości życia w stolicy regionu.
Komentarze (21)
Dodaj swój komentarz