Ulica Dąbrowszczaków ostatecznie wraca na mapę Olsztyna. Taką decyzję podjął Naczelny Sąd Administracyjny, który uchylił zaskarżony wyrok i zaskarżone zarządzenie zastępcze wojewody.
Przypomnijmy, w myśl ustawy dekomunizacyjnej, zakazującej propagowania komunizmu poprzez nazwy ulic i obiektów w polskich miastach, samorządy do 2 września ubiegłego roku musiały podjąć stosowne uchwały zmieniające zakwestionowane przez IPN nazwy.
Olsztyńscy radni podjęli uchwałę, która zmieniła nazwy ulic: Władysława Hibnera na Pasymską, gen. Zygmunta Berlinga na Rotmistrza Witolda Pileckiego, Hanki Sawickiej na Wrocławską.
Olsztyńscy radni nie dostosowali się więc w pełni do zaleceń IPN-u. Tym samym – zgodnie z prawem sprawa trafiła do wojewody. Ten zarządzeniem zastępczym zmienił nazwy kolejnych sześciu ulic w Olsztynie. Wśród nich znalazła się ulica Dąbrowszczaków, której nadano imię Erwina Kruka. Zmianie uległa również nazwa ulicy Mariana Gotowca, która stała się ulicą ks. Tadeusza Borkowskiego. Malewskiego zmieniła się w ulicę Zbigniewa Herberta, a Pstrowskiego na Żołnierzy Piątej Wileńskiej Brygady AK. Nową nazwę zyskała też obecna ulica Diernowa, którą przemianowano na Świętego Franciszka z Asyżu. Ulica Stefana Poznańskiego zmieniła się w ulicę prof. Antoniego Jutrzenki-Trzebiatowskiego.
Olsztyńscy radni zaskarżyli tę decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
WSA uchylił decyzję wojewody w sprawie zmiany nazwy ulicy Dąbrowszczaków, argumentując iż wojewoda nie uzasadnił odpowiednio w swoim zarządzeniu, że nazwa ta rzeczywiście symbolizuje ustrój totalitarny.
Wojewoda wykorzystał zaś przysługujące mu prawo i złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA dwa tygodnie temu wydał wyrok w sprawie ulicy Pstrowskiego i Poznańskiego, uznając, że wojewoda w swojej decyzji nie udowodnili, że Pstrowski i Poznański mieliby symbolizować komunizm.
Dziś wiadomo już, że NSA uchylił też skargę i zarządzenie zastępcze w sprawie ulicy Dąbrowszczaków. To oznacza, że ulica ostatecznie wraca na mapę Olsztyna.
To jednak nie wszystko. Sąd orzekł również wobec wojewody zwrot kosztów postępowania na rzecz gminy Olsztyn.
- NSA zasądza od Wojewody W. na rzecz Gminy O. kwotę 840 (osiemset czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego – czytamy w orzeczeniu NSA.
Komentarze (25)
Dodaj swój komentarz