Chodniki w centrum miasta przy przebudowywanym właśnie byłym ''Dukacie'' straszą. Nie chodzi tu o ich stan techniczny, a o masę ulotek, które przemoczone i zdeptane ''zdobią'' przestrzeń miejską.
Kto jest odpowiedzialny za ten bałagan? To proste. Olsztynianie, którzy biorąc ulotki od ulotkarza wyrzucają je na chodnik zamiast do stojącego obok kosza oraz komitety wyborcze, które nie zadbały o to, by zdjąć wszelkie kampanijne materiały zanim zniszczy je wiatr i deszcz, przez co dołączyły do ulotkowego misz-maszu na chodnikach. Winna jest również osoba, której zadaniem jest rozdawanie wszelkich materiałów reklamowych w formie ulotek. Dlaczego? Widząc, że materiały, które rozdaje lądują na chodnikach powinna zareagować, posprzątać. Tymczasem ulotkarze udają, że problemu nie ma, a materiały ''zdobiące'' chodniki, to nie te, które rozdają na co dzień – co oczywiście nie jest zgodne z prawdą.
Służby miejskie odpowiedzialne za sprzątanie miasta, najwidoczniej również nie dostrzegają problemu, skoro ulotki na chodnikach w centrum wciąż zalegają.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz