Przypomnijmy, we wrześniu Departament Pomocy i Integracji Społecznej Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej zwrócił się do urzędów wojewódzkich w całym kraju z prośbą o zebranie informacji o liczbie gmin gotowych przyjąć uchodźców wraz z podaniem potencjalnej liczby osób, którą poszczególne gminy mogłyby przyjąć.
Takie deklaracje gminy mogły złożyć do 27 października. Jak wynikało z informacji, które uzyskaliśmy od Alfreda Wenzlawskiego z biura Wojewody Warmińsko-Mazurskiego na dzień 23 października odpowiedzi udzieliło zaledwie 25 gmin województwa.
Jak informował nas urzędnik - możliwość przyjęcia uchodźców w tej sytuacji kryzysowej zadeklarowały dwie gminy: gmina Olsztynek oraz miasto Orzysz. Urzędnik poinformował, że Orzysz jest w stanie przyjąć aż 255 osób na pobyt w sytuacji kryzysowej, jednak tylko tymczasowo, zaś Gmina Olsztynek cztery osoby
Jak się okazuje – dane te znacząco różnią się od rzeczywistych możliwości gmin.
Jak informował zastępca burmistrza Orzysza Leszek Gryciuk, urzędnik podał błędne dane. Okazuje się bowiem, że przygotowując pismo do mediów policzył on wszystkie miejsca ''kryzysowe'' w gminie Orzysz, które zaznaczone były w ankiecie dla Ministerstwa jako te gotowe w wypadku wojny, nie zaś mieszkanie dla uchodźców. Są to ośrodki agroturystyczne, czy sale gimnastyczne.
Swoje zdanie w specjalnym oświadczeniu wyraziła również gmina Olsztynek.
- Gmina Olsztynek nie podjęła żadnych działań w tym kierunku, a jedynie odpowiedziała na ankietę wojewody badającą, czy samorządy maja logistyczne możliwości przyjęcia uchodźców. W ankiecie zaznaczono, że informacje podawane przez gminy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie są żadną wiążącą deklaracją dla jednostek samorządu terytorialnego – czytamy w oświadczeniu burmistrza gminy Olsztynek.
Olsztynek jest w stanie przyjąć jedną rodzinę, składającą się z czterech osób w tym dwójki dzieci.
W sumie na ankietę wojewody odpowiedziało zaledwie 70 ze 116 gmin województwa.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz