Olsztyn, podobnie jak inne miasta w Polsce przekraczające 100 tys. mieszkańców, musi zaplanować, gdzie powstaną punkty ładowania samochodów elektrycznych. Wymusza to na samorządach Ustawa o elektromobilności. I tak dla przykładu Warszawa musi wygospodarować miejsce dla 1000 punktów ładowania.
Stolica Warmii musi uwzględnić miejsce dla 100 takich punktów. Jak jednak tłumaczą urzędnicy, ładowarki mogą być ustawione obok siebie.
– Na jednej stacji ładowania mogą być np. dwa punty ładownia. Będą to dwa stanowiska – poinformowała nas Marta Bartoszewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Olsztyna.
Jak ma przebiegać ta procedura? Na początku miasto musi opracować plan rozmieszczenia punktów. Ostateczny termin w tym przypadku to 15 marca.
– Następnie musimy wyłożyć plan na 21 dni do konsultacji społecznych, po czym uzgodnić go z Energa-Operator SA (mamy na to maksymalnie 30 dni). Po zakończeniu uzgodnień plan zatwierdza Rada Miasta Olsztyna – dodała Marta Bartoszewicz.
Jeżeli chodzi o plan rozmieszczenia, to zostanie on opracowany przez wykonawcę zewnętrznego, który zostanie wybrany w postępowaniu.
– Od wykonawcy wymagamy doświadczenia w zakresie rozwoju elektromobilności. Mamy już oczywiście przygotowaną wstępną lokalizację ok. 20 stacji ładowania, ale to będzie jeszcze do uzgodnień i weryfikacji – wyjaśnia rzeczniczka.
Stacje wybuduje Energa-Opertor SA.
Przypomnijmy, że w Olsztynie istnieje 5 stacji ładowania (łącznie jest 11 punktów): przy ul. Żeglarskiej (Przystań Hotel), w Aurze i Galerii Warmińskiej, przy sklepie Decathlon oraz w Olsztyńskim Parku Naukowo-Technologicznym. Ta ostatnia stacja powstała w 2014 roku i jest najstarszą w mieście.
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz