Według rozporządzenia ministra finansów, maksymalna stawka podatku od nieruchomości w 2024 roku będzie wyższa o 15% niż obecnie. Jak referował w trakcie sesji dyrektor Wydziału Podatków i Opłat Urzędu Miasta w Olsztynie, Czesław Kalinowski, opłata ta zostanie podniesiona do maksymalnej stawki.
Wyjątkami mają być opłaty za grunty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, budynki lub ich części zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej oraz budynki związane z udzielaniem świadczeń zdrowotnych. Tutaj podatek podniesiony zostanie o 10%. Kalinowski zaznaczał także, że w roku obecnym wszystkie podatki od nieruchomości ustalone są na poziomie maksymalnym.
Według opracowanej przez wydział symulacji, za 50-metrowe mieszkanie zapłacić będzie trzeba o 8 zł więcej (cena podniesiona z 1 zł do 1,15 zł za m kw.), a wykorzystanie lokalu o takim samym metrażu do działalności gospodarczej kosztować będzie 144 zł więcej (wzrost z 28,87 zł do 31,66 zł). Takie podniesienie podatków ma poskutkować wzrostem wpływów do budżetu o 11,5 miliona zł.
Wielu radnych miało obiekcje co do wysokości i zasadności podwyżki podatków. Jako pierwszy głos zabrał Radosław Nojman z klubu PiS, który na początku sesji zgłosił wniosek o usunięcie punktu dotyczącego podatku z porządku obrad.
- Pomyślmy, czy ta stawka jest adekwatna do dochodów mieszkańców Olsztyna, które do tej pory nie są porównywalne z zarobkami w Warszawie czy Gdańsku - mówił. - Taka podwyżka nie wpisuje się w politykę, którą powinniśmy prowadzić, czyli zatrzymywania młodych osób w mieście.
Głos sceptyczny wobec planowanego podniesienia podatku wyraził także niezależny radny, Mirosław Arczak. Stwierdził, że podniesienie podatku, nawet, jeżeli dla przedsiębiorców ustalone mają być niższe stawki, odbije się ostatecznie na klientach. Oskarżał także władze miasta o brak promocji gospodarczej.
Z zupełnie innej strony do sprawy podeszła radna Marta Kamińska z klubu KO.
- Na pewno nie jest to łatwa decyzja. Nie sądzę jednak, że te 8 zł w skali roku to kwota, która zachęci ludzi do ucieczki z Olsztyna - mówiła. Stwierdziła także, że dla przedsiębiorców największym problemem są nie lokalne podatki, lecz ZUS i wysokie koszty ogrzewania.
Na wątpliwości radnych starał się odpowiedzieć Mirosław Gornowicz z klubu Ponad Podziałami, przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów. Wyjaśnił, że wyznaczony w rozporządzeniu wzrost stawki podatku jest skorelowany z poziomem inflacji.
- Wiem, że te głosy za obniżką podatków byłyby popularne, ale oprócz reprezentowania interesów mieszkańców, reprezentujemy interesy miasta - tłumaczył. - Nie da się naraz obniżać dochodów i zwiększać wydatki.
Za podniesieniem stawki podatku od nieruchomości głosowało 13 radnych, przeciw było 2, a wstrzymało się 7.
Komentarze (28)
Dodaj swój komentarz