Data dodania: 2008-03-05 09:09
W ratuszu nikt nie rządzi
Po zawieszeniu prezydenta Olsztyna w obowiązkach, praca w ratuszu jest sparaliżowana. Jak mówi przewodniczący rady miasta Zbigniew Dąbkowski nikt nie nadzoruje obrony cywilnej, nie ma komu przedłożyć projektu budżetu.
Nadal nie wiadomo kto prawomocnie może sprawować władzę w olsztyńskim ratuszu. Prezydent Olsztyna Czesław Jerzy Małkowski od piątku jest zawieszony przez sąd w wykonywaniu obowiązków służbowych, w związku z zarzutem molestowania urzędniczek i zgwałcenia jednej z nich.
Aby prace w ratuszu mogły być kontynuowane, miejscy radni wystąpili wczoraj do wojewody o ustanowienie komisarza rządowego. Jednak Wydział Kontroli i Nadzoru w Urzędzie Wojewódzkim stwierdził, że nie ma podstaw prawnych do wprowadzenia takiego rozwiązania. taka odpowiedź prawników rozczarowała przewodniczącego rady miasta Zbigniewa Dąbkowskiego. Według niego ratusz nie może podejmować wiążących decyzji, bo zawsze znajdzie się ktoś kto może je podważyć. W rozmowie z PAP Zbigniew Dąbkowski powiedział, że pierwszy zastępca Małkowskiego wiceprezydent Tomasz Głażewski nie ma uprawnień do wielu czynności. Nie może m.in. zaciągać kredytów w imieniu miasta, pracować nad budżetem, nadzorować służby cywilnej, pracy straży miejskiej. Nie może także zwalniać i zatrudniać pracowników ratusza. W olsztyński ratuszu nie jest obsadzone stanowisko sekretarza, a do tej pory jego obowiązki te sprawował prezydent Czesław Jerzy Małkowski. Teraz pod jego nieobecność wiceprezydent Tomasz Głażewski nie może przejąć tych obowiązków.
Urząd Miasta w Olsztynie wystąpił wczoraj do resortu Spraw Wewnętrznych i Administracji o interpretację przepisów i wyjaśnienie kto w tej bezprecedensowej sytuacji może sprawować władzę w olsztyńskim ratuszu.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz