Dziś jest: 22.09.2024
Imieniny: Joachima, Maurycego
Data dodania: 2024-07-29 09:54

Emil Marecki

W Stomilankach czekają na "dziewiątki". Za dwa tygodnie rusza Ekstraliga

W Stomilankach czekają na
Trener Stomilanek, Dariusz Maleszewski, ma konkretny plan na finisz przygotowań do nowego sezonu Ekstraligi
Fot. Emil Marecki / Olsztyn.com.pl

Przygotowujące się do nowego sezonu Ekstraligi kobiet Stomilanki Olsztyn w miniony weekend rozegrały dwa spotkania sparingowe. Podopieczne Dariusza Maleszewskiego pierwsze spotkanie przegrały, a kolejne wygrały. Za dwa tygodnie ruszą rozgrywki ligowe, a rywalem będzie Resovia.

reklama

Stomilanki Olsztyn w zeszłym sezonie rzutem na taśmę utrzymały się w debiutanckim sezonie w rozgrywkach Ekstraligi kobiet. Po pierwszej rundzie podopieczne Dariusza Maleszewskiego miały zaledwie cztery punkty na koncie, do tego klub dopadł poważny kryzys wizerunkowy [Stomilanki Olsztyn. PZPN zawiesił trenera. W tle małoletnia zawodniczka], a i początek rundy wiosennej nie był zbyt udany.

Na wiosnę jednak zmiany kadrowe w zespole przyniosły efekt i ostatecznie Stomilanki wygrzebały się ze strefy spadkowej i teraz mogą szykować się do nowego sezonu na najwyższym szczeblu kobiecej piłki nożnej w Polsce.

Olsztynianki rozegrały dotychczas trzy spotkania sparingowe. Na początku wygrały 2:0 z Lechem Poznań po golach Nikoli Przytuły oraz Marques. W minioną sobotę w Tczewie olsztyńskie zawodniczki przegrały 0:2, a w ostatnim sparingu na stadionie w Olsztynie wygrały 3:1 z Czwórką Radom. Bramki strzelały: Nikola Przytuła, Justyna Libera oraz Klaudia Łepska.

- W ostatnim meczu chcieliśmy sprawdzić jak wypadną indywidualnie zawodniczki na kilku pozycjach - mówił po meczu Dariusz Maleszewski, trener Stomilanek. - Dzień wcześniej graliśmy w Tczewie, ale tak sobie zaplanowaliśmy, że ten czas cięższych treningów zakończymy dwoma sparingami. Teraz trzeba podjąć konkretne decyzje kadrowe i działać już pod kątem pierwszego spotkania ligowe.

I dodaje: - W Tczewie byliśmy bardzo nieskuteczni. Brakuje nam klasycznej “dziewiątki”, która finalizowałaby akcje, ale na ten moment musimy uzbroić się w cierpliwość. Najpóźniej we wtorek dojadą do nas dwie napastniczki.

W nadchodzącym sezonie w zespole Stomilanek Olsztyn nie zobaczymy siedmiu zawodniczek. Gabriela Kędzia będzie grała teraz w Czarnych Sosnowiec, a Kamila Osajkowska w SMS-ie Łódź. Olha Zubchyk, Martyna Żukowska, Wiktoria Skrzypińska i Oliwia Czarnecka zadeklarowały zakończenie przygody z kobiecą piłką nożną. Odeszła także Federica Dall’ara.

Do Stomilanek dołączyły inne zawodniczki: Klaudia Łepska z Orlenu Gdańsk, Nikola Przytuła, Julia Sitarz, Amelia Golubska, Amanda Turowska (wszystkie Checz Gdynia). Przytuła, która strzela bramki w sparingach, wcześniej już grała w Stomilankach.

- Dobrze jest wrócić do miejsca, które kiedyś dało mi możliwość grania w piłkę na wysokim poziomie. Wracam do Olsztyna, aby dalej się rozwijać. Dam z siebie wszystko, aby pomóc drużynie osiągnąć założone cele - mówi nowa napastniczka w zespole Stomilanek.

- Zmiany kadrowe oceniam na duży plus - ocenia Maleszewski. - Trafiły do nas szalenie ambitne zawodniczki, już ograne, będą w Olsztynie szukać swojego rytmu gry. Teraz tak jak wspomniałem wcześniej, czekamy na dwie “dziewiątki”, reszta jest w miarę poukładana. Wszystkie zawodniczki ciężko trenują, widzimy to na treningach, pozytywnie to oceniamy.

Pierwsze spotkanie ligowe Stomilanki zagrają 11 sierpnia (niedziela) o godzinie 17:00. Na wyjeździe zmierzą się z Resovią. W kolejnym meczu u siebie zagrają ze Skrą Częstochowa.

- Na dwa tygodnie przed ligą schodzimy z obciążeń - mówi Maleszewski. - Za tydzień gramy z Orlenem w Gdańsku i to będzie próba generalna przed pierwszym ligowym spotkaniem.

Galeria

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl