Miasto musi się jeszcze wstrzymać z wyborem wykonawcy budowy linii tramwajowej. Niestety upływający czas nie jest w tym przypadku sprzymierzeńcem, gdyż opóźnienia w rozpoczęciu prac miałyby duże konsekwencje w odniesieniu do terminu końcowego całej inwestycji. Niewykluczone, że wycofać mógłby się wykonawca, a wtedy prawdopodobnie projekt przepadłby, podobnie jak środki z Unii Europejskiej.
20 maja sąd w Warszawie miał ogłosić wyrok ws. przetargu na linię tramwajową. Tak się jednak nie stało. Sędzie przesunął termin rozprawy na 28 maja, ponieważ „sprawa jest trudna”, poza tym do rozstrzygnięcia pozostaje „pewna rzecz, która nurtuje sędziów”.
Oburzenia nie krył prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
– To zatrważające, że nowy specjalnie zorganizowany do takich zadań sąd, nie jest w stanie poradzić sobie ze sprawą od której zależą setki milionów złotych funduszy unijnych, rozwój miasta i miejsca pracy. To tylko pokazuje jak fatalne są efekty „reform” sądowych wprowadzanych przez rząd – powiedział w rozmowie z „Wyborczą Olsztyn” prezydent Piotr Grzymowicz.
Przypomnijmy, że przetarg został rozstrzygnięty w lipcu 2020 roku. Wtedy jednak kompetencje zwycięskiej firmy ZUE z Krakowa (deklarowali, że wykonają inwestycję za 383 mln zł) zostały zakwestionowane. Brak doświadczenia zadeklarowanego w złożonej ofercie potwierdziły Krajowa Izba Odwoławcza oraz sąd.
Zatem miasto skłoniło się ku drugiemu potencjalnemu wykonawcy, którym było konsorcjum Polimex-Trakcja (oferta przekraczająca 403 mln zł). Ale i w tym przypadku kolejny oferent złożył odwołanie do KIO (konsorcjum Mirbud-Kobylarnia – oferta za niemal 438 mln zł).
Zdaniem KIO nie było przeciwwskazań, aby to konsorcjum Polimex-Trakcja wybudowało linię tramwajową. Jednakże Mirbud-Kobylarnia po raz kolejny złożyły odwołanie. Tym razem do sądu.
W międzyczasie okazało się, że po nowelizacji prawa zamówień publicznych, o rozstrzygnięciu kwestii wyboru wykonawcy zadecyduje sąd w Warszawie, a nie w Olsztynie. Sprawa wpłynęła w lutym i do tej pory nie została rozstrzygnięta.
Niedługo zrezygnować może konsorcjum Polimex-Trakcja, ponieważ w środku sezonu może być problem ze znalezieniem podwykonawców. Termin związania ofertą upływa 4 czerwca, a wykonawca nie musi go przedłużyć.
Komentarze (50)
Dodaj swój komentarz