Jako pierwszy głos zabrał wicepremier i minister cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski. Stwierdził, że kończąca się kampania do PE dotyczy nie tego, co dzieje się w Brukseli, lecz zdarzeń z ulic właśnie takich miast jak Olsztyn czy Elbląg.
- Jesteśmy w miejscu, w którym musimy sobie odpowiedzieć na pytanie o przyszłość Europy i jaka ma być ta Europa - mówił wicepremier.
Jednym z elementów życia, którym w nadchodzącej kadencji zdaniem polityków Lewicy zająć powinien się Parlament Europejski, jest praca, a dokładniej - staże. O likwidacji bezpłatnych staży lewicowi politycy mówią już od jakiegoś czasu. Sprawę chcą załatwić za pomocą unijnych dyrektyw.
- Ponad 100 tysięcy osób pracuje na bezpłatnych stażach. Chodzą do pracy, ale nie otrzymują wynagrodzenia, to jest patologia - przekonywał Gawkowski. - To jedno z głównych zadań, żeby UE załatwiło by staże były płatne na poziomie dobrego wynagrodzenia.
W trakcie konferencji padła także dokładna kwota - 3,5 tys. złotych, która powinna być "zapewniona" za pracę na stażu. Dotyczył tego jeden z rekwizytów - duży banknot o nominale 3,5 tysiąca złotych z podobizną Ignacego Daszyńskiego, socjalisty i jednego z ojców niepodległości Polski.
Następnie wypowiedziała się Bożena Przyłuska, liderka listy Lewicy do Parlamentu Europejskiego. Poruszyła ona kwestie bezrobocia, które szczególnie dotyka nasz region. Według kandydatki stopa bezrobocia w województwie warmińsko-mazurskim jest 1,5 razy wyższa od tej ogólnopolskiej. W niektórych miejscach - na przykład w pow. kętrzyńskim - sięga ona 16,5 proc.
- Jesteśmy regionem o bardzo szczególnych potrzebach związanych z pracą, których nie zaspakajanie powoduje, że młodzi ludzie stąd wyjeżdżają - tłumaczyła.
Zdaniem Przyłuskiej młodych mieszkańców województwa w swoich rodzinnych stronach zatrzymać mogą fundusze europejskie. Odpowiednio wykorzystane, np. na wspieranie tworzenia nowych miejsc pracy czy edukacji i szkoleń, pomogą w przygotowaniu "dobrego życia" i zniwelują potrzebę wyjeżdżania do metropolii takich, jak Warszawa czy Gdańsk.
Kolejnym aspektem są mieszkania, a dokładniej ich budowa na tani wynajem. Liderka listy Lewicy do PE stwierdziła, że jest to "sztandarowy postulat" ugrupowania.
- Chcemy, żeby samorządy budowały mieszkania na tani wynajem, żeby były dofinansowane z Funduszy Europejskich na takiej zasadzie, jak powstają drogi i inne obiekty - mówiła.
Przyłuska poruszała także kwestie dotyczące transportu zbiorowego oraz bezpieczeństwa (w tym proponowanego systemu obrony tzw. "Tarczy Wschód").
O bezpieczeństwie więcej powiedział wiceminister aktywów państwowych, Marcin Kulasek. W resorcie jest odpowiedzialny za tzw. "zbrojeniówkę".
- Wschodnia flanka NATO to ponad 200 km granicy z obwodem królewieckim oraz granica z Białorusią - tłumaczył. - Jest niezwykle ważne, aby nasi mieszkańcy czuli się bezpiecznie. Ważne jest także, że Tarcza Wschód pozwoli na nowe miejsca pracy, szczególnie w naszym regionie.
Komentarze (30)
Dodaj swój komentarz