Park miałby znaleźć się na terenie dawnego PGR-u (chodzi o znane z czasów PRL-u państwowe gospodarstwa rolne) w miejscowości Łutynówko. Około 300 hektarów tutejszej ziemi należy do spółki Ptak S.A. Firmą zarządza Antoni Ptak, jeden z najbogatszych Polaków (w roku 2016 Forbes szacował jego majątek na 1500 mln zł). Pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego przedsiębiorca ma doświadczenie w budowaniu dużych obiektów. Do spółki należy m.in. zadaszony Park Mandoria, który znajduje się w Rzgowie pod Łodzią i uważany jest za największy tego typu kompleks w Europie.
Aby jeszcze bardziej okazały park mógł powstać w powiecie olsztyńskim, potrzebne jest opracowanie miejscowego planu zagospodarowania. Pracują nad nim w gminie Olsztynek, którą zarządza burmistrz Robert Waraksa.
- Planujemy zakończenie prac nad planem jeszcze w tym roku, ale nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy dokładnie zamkniemy ten etap. Aktualnie trwają uzgodnienia projektu planu z regionalnymi instytucjami. Następnie zostanie on wyłożony do publicznego wglądu w celu przeprowadzenia konsultacji społecznych - zdradza nam Waraksa.
Na terenie inwestycji znajduje się m.in. zabytkowy dworek. W okolicy dominują jednak zabudowania gospodarcze. Kilka lat temu o Łutynówku było głośno z powodu znęcania się nad krowami. Dochodzenie wszczęła prokuratura, a wygłodzone bydło zostało odebrane właścicielowi.
Na ziemiach, które już niedługo mają zamienić się w wielki park rozrywki, znajduje się też dom zamieszkiwany obecnie przez ludzi. To właśnie dla nich przy wyjeździe do Łutynówka powstaje nowy budynek mieszkalny. W pobliżu jest też jezioro Wenyk, którego linia brzegowa w większości należy do Grupy Ptak.
Co jakiś czas włodarze powiatu odkrywają kolejne karty, jeśli chodzi o ostateczny kształt parku. Wiadomo, że ma nawiązywać tematycznie do Warmii i Mazur. Zdradzono też, że jedną z największych atrakcji będzie wieża swobodnego spadania o wysokości 150 metrów. Ma to być najwyższa tego typu konstrukcja na świecie. Inwestycja rozbudza też wyobraźnię, jeśli chodzi o potencjalne zyski.
- Planowana inwestycja ma duże znaczenie gospodarcze nie tylko dla Olsztynka, ale także dla całego regionu. Szczególnie z punktu widzenia potencjału turystycznego. To też nowe miejsca pracy i wpływy z podatków – podkreśla burmistrz Olsztynka.
Atutem ma być lokalizacja. W pobliżu inwestycji znajdują się drogi ekspresowe S51 i S7, co gwarantuje dobre skomunikowanie z Warszawą, Trójmiastem oraz oczywiście Olsztynem. Pojawiła się też koncepcja, aby do obiektu można było dotrzeć koleją.
- Połączenie kolejowe przebiega przez te tereny. Z tego co mi wiadomo taki wariant jest rozważany– potwierdza Waraksa.
Na początku lutego br. Rada Miejska w Olsztynku uchwaliła studium uwarunkowań. Opracowanie zostało poprzedzone konsultacjami społecznymi. Wpłynęło 6 uwag od mieszkańców, z czego tylko dwie dotyczyły terenu planowanej inwestycji.
Waraksa przyznał, że wśród niektórych mieszkańców pojawiają się obawy dotyczące szczególnie dojazdu do parku i zwiększonego natężenia ruchu w Olsztynku.
- Aktualnie pracujemy nie tylko nad planem miejscowym, ale równocześnie także nad rozwiązaniami komunikacyjnymi. Przygotowujemy się wspólnie ze Starostwem Powiatowym w Olsztynie do modernizacji drogi powiatowej z Olsztynka do Nadrowa przez Łutynówko – zaznacza burmistrz.
Inwestor, Antoni Ptak, karierę w biznesie rozpoczynał od branży ogrodniczej, później prowadził ogólnopolską sieć hurtowni spożywczych i tytoniowych. Od stycznia 1993 roku tworzył Centrum Handlowe Ptak w Rzgowie. Ma też w swoim dorobku bogatą historię inwestycji w piłkę nożną. W latach 90-tych odpowiadał za sukcesy Łódzkiego Klubu Sportowego. Na początku XXI wieku kupił natomiast Pogoń Szczecin, która pod jego rządami zasłynęła z napływu brazylijskich zawodników. "Pogoń będzie albo brazylijska, albo żadna" - miał powiedzieć Ptak.
Komentarze (26)
Dodaj swój komentarz