Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku 17 lutego br. nie zgodził się na skrócenie okresu obowiązywania taryfy zatwierdzonej w 2021 roku. Argumentowano, że tryb art. 24 j ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, na który powołują się olsztyńskie wodociągi, jest trybem wyjątku ustawowego i nie może być wprowadzany za każdym razem, kiedy przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne złoży wniosek.
W ocenie organu regulacyjnego wnioskodawca, czyli Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Olsztynie, niewystarczająco w swoim wniosku uzasadnił i udokumentował zmiany warunków ekonomicznych oraz wielkości usług i warunków ich świadczenia zaistniałych po wydaniu decyzji zatwierdzającej obecnie obowiązującą taryfę dla miasta Olsztyn.
- czytamy w oświadczeniu, które otrzymaliśmy od Joanny Szerenos-Pawilcz, rzecznik prasowej RZGW w Białymstoku.
Zdaniem regulatora PWiK nie udowodnił, że zaplanowane koszty będą ponoszone w każdym dwunastomiesięcznym okresie planowania nowej taryfy. Jako argument podano, że nie zostały przedstawione obowiązujące umowy dotyczące energii elektrycznej i gazu na kolejne lata.
- Spółka przekazała regulatorowi umowy obecnie ją obowiązujące oraz poinformowała organ o braku możliwości podpisania umowy z dostawcami energii i gazu na okres dłuższy niż 12 miesięcy z uwagi na brak takich ofert – przekazała nam Anita Chudzińska, rzeczniczka miejskich wodociągów. - W ocenie spółki, wzrost kosztów energii elektrycznej i gazu jest przesłanką obiektywną skrócenia obowiązujących taryf, gdyż przedsiębiorstwo nie miało i nie mogło mieć wiedzy o drastycznym wzroście cen nośników energii. Jest to również koszt niezbędny do świadczenia usług i ma uzasadnienie ekonomiczne – dodała.
Olsztyńskie wodociągi podają, że zmiana warunków ekonomicznych takich jak wzrost opłat za energię elektryczną (nawet o 83 proc.), gaz i zagospodarowanie osadów ściekowych, a także wyższe minimalne wynagrodzenie, podatki i stopy procentowe, bez zmiany taryfy, sprawią, że spółka w 2023 roku będzie musiała ponieść dodatkowe wydatki w kwocie co najmniej 17 mln zł. Jeżeli regulator nie zatwierdzi wnioskowanej taryfy, PWiK prognozuje zamknięcie roku 2023 stratą w wysokości ponad 25 mln zł.
O ile miałyby wzrosnąć ceny? Olsztyńskie wodociągi na początek oczekują podwyżki o 1,12 zł za 1 m3 wody i 2,06 za 1 m3 ścieków. W kolejnych okresach stawki miałyby jeszcze urosnąć. Odpowiednio o 0,30 zł/1 m3 i 0,41 zł/1 m3 (woda) oraz o 0,23 zł/1 m3 i 0,30 zł/1 m3 (ścieki).
Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Olsztynie jest monopolistą w dostawie wody i odbiorze ścieków w mieście Olsztyn. Mieszkańcy Olsztyna nie mają prawa wyboru dostawcy tych usług. Dlatego PGW Wody Polskie – jako ogólnopolski regulator cen za wodę i ścieki – stoi na straży niskich opłat, chroniąc tym samym mieszkańców przed wygórowanymi rachunkami.
- podsumowały swoje oświadczenie Wody Polskie.
Zdaniem olsztyńskich wodociągów, zachowanie regulatora świadczy o celowym blokowaniu urealnienia cen w sytuacji radykalnej zmiany warunków ekonomicznych i nie chroni interesów odbiorców.
Po tym jak w dyrektor RZGW w Białymstoku odrzucił wniosek PWiK, spółka odwołała się do organu II instancji. Obecnie trwa procedura odwoławcza przed prezesem Wód Polskich.
Komentarze (63)
Dodaj swój komentarz