Dowiedzieliśmy się, że zawiadomienia dotyczyły niepoinformowania marszałka Sejmu przez prezesa sądu Macieja Nawackiego o fakcie wycofania głosów poparcia na jego liście przez sędziów: Annę Pałasz, Joannę Urlińską, Katarzynę Zabuską oraz Krzysztofa Bieńkowskiego.
– Jesteśmy bardzo przejęci koronawirusem z Wuhanu i tak jakbyśmy zapomnieli o tym, że Polska opanowana jest od trzech lat przez znacznie groźniejszy wirus. Wirus, który niszczy polską praworządność, którego epicentrum znajduje się w gabinecie Zbigniewa Ziobry. Jedną z osób silnie zarażonych tym wirusem jest sędzia Maciej Nawacki. Nie dość, że sprzeniewierzył się rocie przysięgi sędziowskiej, postępuje niegodnie. Nie boję się tego powiedzieć – jest kłamcą i oszustem. Nie zebrał wystarczającej liczby 25 podpisów na liście poparcia. Fakt świadomego zatajenia wycofania pięciu podpisów jest według nas ewidentnym przestępstwem ściganym z urzędu z artykułu 231 kk. – powiedział na briefingu prasowym Wojciech Kinasiewicz, który przyjechał z Warszawy, aby złożyć zawiadomienie.
Po złożeniu zawiadomienia w prokuraturze, zainteresowani poszli do Sądu Rejonowego w Olsztynie, aby osobiście o tym poinformować prezesa Nawackiego.
– Na ręce prezesa złożymy informację o tym, że złożyliśmy na sędziego Macieja Nawackiego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa – dodał Wojciech Kinasiewicz.
To nie pierwsze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa związane z osobą prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie.
Więcej w temacie przeczytać można tutaj:
Prokuratura Krajowa zajmie się zawiadomieniem ws. prezesa Macieja Nawackiego
Czy prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie sprzeniewierzył się przysiędze sędziowskiej?
Olsztyńscy sędziowie złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezesa sądu rejonowego
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz