Jako pierwszy głos zabrał Artur Dziambor. Poseł krótko opowiedział o problemie, z jakim mogą zmierzyć się mieszkańcy Warmii i Mazur po wprowadzeniu uchwały antysmogowej. Wspomniał o drożyźnie.
Tomasz Zawadzki, radny Nowego Miasta Lubawskiego, powiedział, że radni sejmiku województwa chcą przeforsować uchwałę ograniczającą możliwość palenia w piecach węglem i drewnem. Dodał, że na Warmii i Mazurach drewna jest bardzo dużo, a ograniczenie palenia w piecach tym surowcem spowoduje, że mieszkańcy utracą swobodę i bezpieczeństwo ekonomiczne.
– Wiele osób starszych nie ma innego wyboru, jak palić drewnem. Często mają obok kawałek lasu. Są uzależnione od tego finansowo. Jeżeli ograniczymy im te możliwości, to co zrobią? Będą marzli. Nie można ograniczać ludziom możliwości ogrzewania się. Patrząc obiektywnie na to, co się dzieje, nasz region najbardziej odczuje skutki nowego zielonego ładu – przyznał radny Nowego Miasta Lubawskiego.
Jego zdaniem region nie odczuwa problemów ze smogiem, a powietrze jest bardzo dobre.
– Apelujemy o to, żeby się wstrzymać i odłożyć te idiotyzmy na bok – przyznał Zawadzki.
Następnie głos zabrał Konrad Sajkowski, który stwierdził, że to Unia Europejska narzuciła nam swoimi dyrektywami takie rozwiązania, a Polski na nie po prostu nie stać. Wyjaśnił, że w tym przypadku mamy do czynienia z nadgorliwością wojewódzkich polityków, gdyż do tej pory tylko dwa regiony (woj. warmińsko-mazurskie i podlaskie) nie miały wprowadzonej uchwały antysmogowej.
Podobnie jak jego poprzednik, Sajkowski także zaznaczył, że w naszym regionie jest najczystsze powietrze w Polsce. Działacz partii Korwin nie broni także „eksperymentować” bogatym krajom Europy Zachodniej, tylko że za ich pieniądze.
Sajkowski widzi inne zagrożenia dla Polski, o których jego zdaniem nasz rząd powinien dyskutować.
– Za chwilę będziemy mieli na granicy wojska rosyjskie i powinniśmy się martwić tym, czy za chwilę będziemy mogli w ogóle oddychać a nie, czy to powietrze będzie superczyste. Uważam, że obecnie rząd polski ma świetną okazję, aby wymówić te pakiety klimatyczne albo przynajmniej je zastopować, żeby Polakom obniżyć rachunki – wyjaśnił działacz z Olsztyna.
Dodał, że obecnie 60 proc. rachunków za energię stanowi opłata za emisję dwutlenku węgla.
Na koniec powtórnie wypowiedział się Artur Dziambor, który przyznał, że działacze partii Korwin mówią o wyjściu z systemu ETS.
Partia Korwin od początku mówi, że należy wyjść z systemu ETS (Europejski System Handlu Emisjami, który umożliwia handlowanie uprawnieniami do emisji CO2). Politycy tego ugrupowania są także przeciwni programowi Fit for 55 (szereg aktów prawnych, których wdrożenie ma na celu zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. względem roku 1990).
– Partia Korwin uważa, że cała polityka Unii Europejskiej, tzw. proekologiczna i dążąca do tego, że będziemy się samoograniczać, jest po prostu błędna – przyznał Artur Dziambor.
Poseł zaznaczył, że w chwili obecnej, gdy przedsiębiorcy i mieszkańcy borykają się ze skokowymi podwyżkami cen gazu i prądu, nikt z nimi nie rozmawia.
– Trzeba to szaleństwo zatrzymać, a nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm. Żaden lokalny samorząd nie powinien być przewodnikiem w tym szaleństwie, które sprawi, że ludzie zwyczajnie biednieją, bo przez takie decyzje tracą pieniądze – dodał Dziambor.
Uchwała antysmogowa na Warmii i Mazurach zakłada zakaz palenia w piecach węglem brunatnych, peletem i biomasą, a także drewnem (wyjątek stanowi drewno sezonowane o wilgotności mniejszej niż 20 proc.). Według koncepcji polityków, paliwem powinien być gaz lub olej opałowy.
Uchwała nie była jeszcze procedowana, a jeżeli przejdzie, to zmiany prawdopodobnie wejdą w życie już wiosną.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz