Las znajdujący się przy zachodniej granicy lotniska (na terenie gminy Gietrzwałd) uznany został przez prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego za przeszkodę lotniczą. Po wieloletniej batalii w sądach i zdecydowanego sprzeciwu leśników z Nadleśnictwa Kudypy - Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok nakazujący usunięcie 21 ha lasu.
W pierwszej kolejności pod topór poszły drzewa znajdujące się najbliżej pasa startowego (ok. 4 ha). Aktualnie trwają intensywne prace nad usunięciem kolejnego drzewostanu. Około 17 ha ma zniknąć jeszcze w tym roku (przypominamy, że 1 ha to pole powierzchni kwadratu o boku 100 m).
Po ścięciu drzew leśnicy chcą posadzić na terenie dużo niższą roślinność. Możliwości są ograniczone, ponieważ dopuszczalna przez prawo lotnicze wysokość obiektów na tym terenie to w niektórych miejscach zaledwie 6 m. Drzewa potrafią przekraczać 30 m.
Znaleziono jednak pomysł, aby ciekawie i z pożytkiem zaaranżować „ogołocone” ziemie. Chodzi o tzw. pszczołowisko. Posadzone zostaną gatunki leśnych krzewów i powstanie uprawa dzikich odmian drzew owocowych. Pośrodku stanie leśna pasieka. W planach są też ścieżki przyrodnicze z tablicami dydaktycznymi i mała infrastruktura turystyczna. Całość terenu leśnicy chcą połączyć ścieżkami rowerowymi z Arboretum w Kudypach oraz z plażą na Słonecznej Polanie.
Przypomnijmy, że na wycince drzew poza granicami Olsztyna może się nie skończyć. Miasto walczy o ochronę drzew po wschodniej stronie lotniska. Las leżący w pobliżu jeziora Ukiel również został uznany przez Urząd Lotnictwa Cywilnego za przeszkodę lotniczą. Chodzi o teren o powierzchni ponad 14,6 ha, czyli kilkanaście tysięcy drzew.
Czytaj również:
Czy wytną las przy Dajtkach? Miasto i aeroklub w sporze o przeszkody lotnicze
Komentarze (62)
Dodaj swój komentarz