Ukarania mieszkanki Węgorzewa domagali się policjanci wezwani na interwencję. Eliza B.-P. miała 17 stycznia tego roku, podczas protestu kobiet, wywiesiła plakaty na barierkach ochronnych przed budynkiem przy ul. Krzywej na wprost Biura Poselskiego PiS, choć nie miała na to zgody zarządcy budynku. Kobieta wyjaśniła, że chciała w ten sposób wyrazić swoje poglądy.
Sąd nie doszukał się w jej czynie znamion wykroczenia.
Sąd uzasadniając decyzję o odmowie wszczęcia postępowania przeciwko Elizie B.-P. wskazał, że obwiniona czynnie włączyła się w ogólnopolski protest kobiet. Dlatego zdaniem Sądu, czyn popełniony przez nią, właśnie ze względu na kontekst sytuacyjny zdarzenia, motywy i pobudki jej działania, pozbawiony jest cechy społecznej szkodliwości, a tym samym nie wyczerpuje znamienia wykroczenia. W ocenie Sądu obwiniona realizowała jedynie swoje prawo do krytyki społecznej. Wolność słowa, czy wolność wypowiedzi, stanowi jedną z tradycyjnych swobód wolnościowych i została zagwarantowana w art. 54 Konstytucji RP.
Sąd zwrócił również uwagę, że TK wielokrotnie podkreślał, że swoboda wypowiedzi jest jednym z fundamentów społeczeństwa demokratycznego, warunkiem jego rozwoju i samorealizacji jednostek oraz, że swoboda ta nie może ograniczać się do informacji i poglądów, które są odbierane przychylnie albo postrzegane jako nieszkodliwe lub obojętne.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz