Znana jest wszystkim sytuacja problemów jakie wynikły z próby nowelizacji przepisów dotyczących zasad korzystania z jeziora Krzywego. Chcieliśmy dobrze, choć ja jak się okazało miałem uzasadnione obawy i dziś na akwenie jest wolna amerykanka. Lekiem na całe zło jest utworzenie drogi wodnej, co po pierwszej próbie utrącił minister środowiska.
Nawet na lipcowej sesji Rady Miasta wywiązała się dyskusja z Prezydentem miasta. Prosiłem by nie zawieszać broni na kołku, by wrócić do dobrego pomysłu. Sam zacząłem węszyć w sprawie. Rozmawiać, jestem po rozmowach z kajakarzami, żeglarzami – osobami korzystającymi turystycznie z akwenu. Każdy jest za, miasto też tego oczekuje by zapewnić bezpieczeństwo i komfort.
Coraz szersze kręgi zatacza bardzo intrygujący pomysł FRO – pomysł kajaka miejskiego. Na ostatniej sesji Rady Miasta poprosiłem Prezydenta o wgląd w korespondencję jaką prowadziliśmy z Ministrem. Dziś udało mi się ją uzyskać – zatem do dzieła. Dziś rano zamówiłem kajaki, porozmawiałem z pomysłodawcą rozwiązań i już jutro zbiórka przy ujściu Kortówki z Krzywego o 8:45. Spłyniemy – jest nawet robocze hasło: Krzywe, Kortowskie, Kortówka – Łina i cały Świat.
Pogoda zapowiada się świetnie zatem będzie dokumentowanie trasy. W późniejszym terminie planuję spotkanie z użytkownikami i pasjonatami wody – wspólnie wytworzymy dobry klimat by ponownie wystąpić do ministerstwa.
****
Jak planował, tak też zrobił i jak się okazuje...MOŻNA
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz