Na trop 43-latka wpadli policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. W środę, 23 października, weszli do jego mieszkania. Ich wizyta kompletnie zaskoczyła mężczyznę.
Podczas przeszukania, w którym brał udział także pies wyszkolony pod kątem narkotyków, w jednej z sypialnianych szafek policjanci znaleźli i zabezpieczyli 9 plastikowych pojemników wypełnionych podejrzanym płynem. Czuły nos czworonoga wskazał inne miejsca, w których były ukryte narkotyki: woreczki z marihuaną i grzybki halucynogenne.
Ze wstępnych badań wynika, że zabezpieczona substancja to 13 litrów płynu GBL, z którego można by było przygotować nawet 13 tys. tzw. „pigułek gwałtu”. Materiał został przekazany do badań laboratoryjnych.
Mężczyzna trafił do aresztu i usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Grozi mu za to kara do 10 lat więzienia. Policjanci wystąpili do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 43-latka.
GBL potocznie nazywany jest „płynem gwałtu” lub „pigułką gwałtu”. Substancja wywołuje krótkotrwałą amnezję oraz utratę świadomości i przytomności. Po krótkim czasie nie zostają po niej żadne ślady, a ofiara nie pamięta, co się z nią działo przez kilka godzin.
Policjanci informują, w jaki sposób ustrzec się przed zażyciem „pigułki gwałtu”:
- nie wolno pić niczego, co oferuje nieznajoma osoba. Nie tylko w klubie czy dyskotece, ale także w pociągu czy autobusie
- pijmy tylko z własnoręcznie otwartej butelki lub puszki. Jeśli odstawiamy drinka, nie wracajmy już do niego
- nie powinno się zostawiać napoju bez opieki, nawet gdy odchodzimy na chwilę
- nie wychodźmy sami, a w gronie zaufanych znajomych. Przed wyjściem porozmawiajmy, co robić, gdy jedna osoba z grona zacznie się zachowywać podejrzanie: zaczepia obce osoby, funduje drinki wszystkim dookoła itp.
- nigdy nie zostawiajmy sprawiającego wrażenie upojonego kolegi czy koleżanki samych czy w towarzystwie świeżo poznanych osób
- jeśli podejrzewamy, że doszło do nieświadomego zażycia narkotyku albo ktoś znajduje się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, wezwijmy karetkę.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz