Te miłe stworzenia mają jeden denerwujący nawyk. Obgryzają drzewa, co może okazać się niebezpieczne dla ludzi.
– Podgryzione drzewo stanowi duże zagrożenie, bo przy silniejszym wietrze może się złamać, przewrócić na kogoś lub zniszczyć mienie – wyjaśnia Maciej Ostrowski z Zarządu Zlewni w Olsztynie.
Ponadto, drzewa uszkodzone przez bobry wpadając do Łyny zanieczyszczają jej brzegi, utrudniają spacery, ograniczają przepływ wody i przez to spływy kajakowe.
Dlatego też wolontariusze z firmy Michelin wraz z Państwowym Gospodarstwem Wodnym – Wody Polskie zabezpieczyli drzewa specjalną stalową ocynkowaną siatką, posadzili nowe oraz pozbierali śmieci przy obu brzegach Łyny.
– Owijamy drzewa do wysokości metra, spinamy je na trytytki. Zaczęliśmy od mostu przy zamku i będziemy kierowali się w stronę parku Centralnego. Chcemy osłonić każde drzewo, na ile nam wystarczy materiału. Robimy to kompleksowo, żeby żadnego nie pominąć – dodaje Maciej Ostrowski.
Pomysłodawcą akcji jest Maciej Komsta, który po raz pierwszy bierze udział w wolontariacie.
– Zainspirowali mnie koledzy, którzy brali udział w podobnych akcjach. Fundacja Rozwoju Michelin daje pieniądze na Program Wolontariatu Pracowniczego „Moc Dobra” – mówi Maciej Komsta, lider projektu.
Akcje są różnorodne, wszystko zależy od pomysłu. Jak to działa? Pracownik składa grant i dostaje pieniądze lub nie, w zależności od oceny projektu. Warto wspomnieć, że społecznicy z fabryki opon wspierani przez rodziny i przyjaciół zrealizowali w ciągu minionych czterech lat około 100 projektów w mieście i w regionie, m.in. czyścili Łynę, organizowali warsztaty kulinarne dla dzieci z Arki, odnawiali świetlice.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz