Przez lata cocktail bar przy ul. 11 Listopada był miejscem, do którego chodziło się na lody twarogowe, kremówki, oraz rzecz jasna - koktajle. Na liście wspominanych przez olsztynian rarytasów znajdują się też: wuzetka, pascha i niezwykle popularny w PRL-u krem sułtański. Cukiernia obsługiwała klientów przez ponad 50 lat.
Tam była pyszna bita śmietana
– wspomina na jednej z internetowych grup pani Alicja.
Uwielbiałam lody twarogowo-truskawkowe. Nigdzie więcej takich nie jadłam
- dodaje pani Maria.
Były w deserze "Specjalki". Ale można też było kupić ich porcję z bitą śmietaną
– do dyskusji włącza się pan Andrzej.
Wszystko, co dobre kiedyś się kończy. W roku 2009 funkcjonowanie lokalu zawisło na włosku. Wzrost czynszu postawił właściciela pod ścianą. Widmo zamknięcia kultowego miejsca poruszyło lokalną społeczność. Pojawił się nowy najemca. W roku 2020 historia upadku kawiarni miała jednak kolejny akt. Budynek, w którym przez lata znajdował się cocktail bar, został wystawiony na sprzedaż. Właściciel obiektu, spółka Polmlek z Pułtuska, ustaliła cenę wyjściową na 6 mln zł. Zainteresowanego zakupem nieruchomości ostatecznie nie znaleziono.
Aktualnie lokal po słynnej cukierni jest remontowany. Na drzwiach wejściowych widnieje ogłoszenie o pracę pochodzące od grupy CDS spod Ostródy. Po zakończeniu prac w miejscu po kultowej cukierni zostanie uruchomiony bar mleczny. Na jakie menu będą mogli liczyć klienci, zapytaliśmy przedstawicielkę nowego najemcy, Paulinę Żółtowską.
- Stawiamy na kuchnię polską, tradycyjną. Pierogi, naleśniki, kotleciki, zupki. Naszą specjalnością na pewno będą domowe pączki. Szefowa kuchni od 30 lat ściśle broni na nie przepisu. Dysponujemy tą samą powierzchnią, którą wcześniej zajmował tutaj Złoty Klucz. Lokal jest po generalnym remoncie. Wystrój będzie utrzymany w stylu PRL. Prowadzimy podobny lokal w Ostródzie o nazwie Ostródziak. W Olsztynie, analogicznie, będzie Olsztyniak - zapowiada nasza rozmówczyni.
Otwarcie nowego punktu na gastronomicznej mapie Olsztyna planowane jest na 1 marca br.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie w stolicy Warmii i Mazur punkty gastronomiczne zdawały się częściej zamykać, niż inaugurować działalność. Tak było chociażby latem ze słynną Kolorową na Zatorzu. Informowaliśmy także o znikaniu lokali ze starówki.
Komentarze (51)
Dodaj swój komentarz