– Uśpionych zostało pięć dzików schwytanych w odłowniach i trzy potrącone przez pojazdy – powiedział w rozmowie z nami Patryk Pulikowski z Biura Komunikacji i Dialogu Obywatelskiego Urzędu Miasta Olsztyna.
Dodał też, że miasto nie miało na to wpływu, gdyż taka sytuacja wynikła z decyzji ministra środowiska, który zabronił usypiać i wywozić dziki poza granice miasta.
– Niestety, nie możemy robić tego, co wcześniej, czyli łapania dzików i wywożenia ich do okręgów łowieckich. Prezydent trzykrotnie pisał do ministra w tej sprawie, ale nic z tego nie wyszło – tłumaczy Patryk Pulikowski.
Przypomnijmy, że z powodu występowania ASF w Polsce, minister środowiska zabronił wywożenia dzików z obszarów leżących do 100 km od granicy, m.in. z obwodem kaliningradzkim.
Dlatego też zwierzęta są odławiane przez straż miejską a następnie usypia je lekarz weterynarii. Wszystko zależy od sytuacji. Weterynarz oszczędził lochę i jej czworo młodego potomstwa.
Jednak prawdopodobnie częściej dziki mają być usypiane. Pisaliśmy już o tym, że do końca roku może być uśpionych nawet 50.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz