25 października został skierowany do radnych list otwarty Związku Zawodowego Pracowników Administracji Samorządowej Urzędu Miasta Olsztyna. Według słów Radosława Nojmana z PiS, list poparło ponad 300 pracowników olsztyńskiego magistratu.
Zwracamy uwagę na fakt, że prezydent Olsztyna nie przystępuje do rzeczowej dyskusji z przedstawicielami pracowników urzędu w sprawie budżetu miasta, funduszu płac, funkcjonującego systemu wynagradzania. Nie uważa za istotne podjęcie dialogu społecznego, a ton jego wypowiedzi jest obraźliwy. Nie do przyjęcia również jest to, że oskarża interlokutorów o sianie zamętu.
– możemy przeczytać w liście sporządzonym przez urzędników.
Od 2008 roku, czyli od czasu, kiedy prezydentem Olsztyna został Piotr Grzymowicz, tylko raz przyznano podwyżkę, w wysokości 170 zł brutto. Było to w 2018 roku.
Kolejna istotna sprawa to taka, że awanse mają nie wiązać się z podwyżkami, czyli ścieżka kariery jest dosyć niejasna.
Zwrócił na to uwagę Radosław Nojman, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości, który na konferencji prasowej przyznał, że w polityce wynagrodzeń panuje chaos.
– Wskazywane są wprost przypadki nieadekwatności wynagrodzenia do zakresu obowiązków niektórych pracowników, śladowe podwyżki, kwestie dotyczące tego, że podwyżki były przyznawane, ale tylko w wybranych wydziałach, albo wybranym pracownikom, nie wiadomo według jakiego klucza – przyznał Radosław Nojman.
Radni klubu PiS podkreślili, że w kwietniu 2019 roku zaproponowali na sesji projekt uchwały dotyczący podwyżki dla pracowników urzędu miasta i instytucji podległych, ale wówczas ani prezydent, ani radni koalicji zarządzającej nie podjęli tematu.
– Uważamy, że sprawa wymaga poważnej dyskusji i na taką liczymy. Czas najwyższy, bo jesteśmy w momencie kończenia prac nad projektem przyszłorocznego budżetu, dlatego apelujemy do prezydenta Olsztyna o pilne przeprowadzenie wartościowania stanowisk, weryfikację wynagrodzeń w celu usunięcia tych niesprawiedliwości, o których piszą pracownicy urzędu miasta – wyjaśnił Nojman.
Dodał, że jeżeli zaistnieje taka potrzeba, warto by było przeprowadzić zewnętrzny audyt.
Jarosław Babalski z PiS zauważył, że podobny list, poruszający temat niskich zarobków, napisali także pracownicy Miejskiego Urzędu Pracy w Olsztynie.
Radny Łukasz Łukaszewski z Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że w przyszłorocznym budżecie znajdą się pieniądze na podwyżki dla urzędników.
– Mieliśmy spotkanie z panem prezydentem Grzymowiczem. Rozmawialiśmy o tej sytuacji i ustaliliśmy, że zostaną podjęte kroki, które pomogą pracownikom urzędu w podniesieniu wynagrodzeń. Nie będą to małe środki, ale parę milionów złotych – wyjaśnił Łukaszewski w rozmowie z Radiem Olsztyn.
Komentarze (33)
Dodaj swój komentarz