Dziś jest: 24.11.2024
Imieniny: Chryzogona, Emmy, Flory
Data dodania: 2015-10-26 10:14

spk

Zdziwił się nawet... pies

Zdziwił się nawet... pies
Fot. Izba Celna w Olsztynie

Na przejściu granicznym w Gronowie celnicy z grupy mobilnej z Grzechotek skierowali do kontroli szczegółowej samochód marki Chrysler Voyager. Kierowcą był obywatel Polski. To co zaskoczyło celników to dziwne zachowanie psa służbowego gdy tylko podszedł do pojazdu. Gdy otworzyli drzwi auta, wiedzieli już dlaczego pies zachowywał się w ten sposób. Zapach wydobywający się z auta nie pozostawiał złudzeń.  

reklama

Kierowca najpierw przyznał, że przewozi 80 kilogramów świeżego sandacza. W trakcie wydobywania ryb z podłogi i dolnej części bagażnika, mężczyzna przyznał, że ma ich jednak... trochę więcej, bo 100 kilogramów.

Gdy funkcjonariusze wyjęli całą partię towaru i dokładnie zważyli okazało się, że jego deklaracje trzykrotnie minęły się z prawdą, bowiem próbował on przewieźć 314 kilogramów świeżego niepatroszonego sandacza. Wartość rynkowa sandacza to ponad 5,5 tys. złotych. Całą partię ryb przekazano do zniszczenia, zgodnie z literą prawa do kraju można wwieźć jedynie 20 kilogramów patroszonej ryby.

Źródło: Izba Celna Olsztyn

Galeria

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl