''Projekt dla Pokoju'', autorstwa działającego w stowarzyszeniu "Borussia" prof. Roberta Traby, zakłada utworzenie wokół "szubienic" przestrzeni artystyczno-muzealnej.
Zdemilitaryzuje ona pierwotne przesłanie pomnika oraz stworzy kulturotwórczą przestrzeń dla mieszkańców Olsztyna. Mieszkańcom i turystom opowiadała będzie trudną historię XX wieku na Warmii i Mazurach
- czytamy w zaproszeniu na spotkanie. Od 20 czerwca stowarzyszenie zbierało podpisy pod apelem do prezydenta Olsztyna, by wokół "szubienic" powstał projekt artystyczno-muzealny. Do dnia złożenia petycji (12 lipca) na ręce władz miasta podpisało się pod nią prawie 600 osób.
- Gorąco dziękuję za tę inicjatywę - mówił prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. - Dzięki temu przedsięwzięciu nadal możemy dyskutować na temat naszej historii i monumentu autorstwa Xawerego Dunikowskiego.
Polityk swoją wypowiedź zakończył słowami "żeby patrzeć w przyszłość, należy pamiętać o przeszłości''. Inny pogląd na tę sprawę przedstawia były szef olsztyńskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, Jerzy Szmit. W trakcie jego konferencji na metalowym ogrodzeniu zawieszony został banner, przedstawiający flagę Rosji z trzema symbolami - czerwonym sierpem i młotem na białym polu, literką "Z" (która stała się znakiem rozpoznawczym wspierających Rosję w toczącym się na Ukrainie konflikcie zbrojnym) na niebieskim i nazistowską swastyką na czerwonym. Podobny banner w poprzednim roku został zawieszony na samym pomniku.
- Ten ponury monument to symbol kłamstwa, zniewolenia, obcego panowania w Olsztynie - mówił Szmit.
Wystawienie transparentu w przestrzeni publicznej zbulwersowało działaczy Lewicy Razem, którzy wraz z przedstawicielami stowarzyszenia "Borussia" przybyli na miejsce później. O umieszczeniu w przestrzeni publicznej symbolu nienawiści policję zawiadomił przedstawiciel Zarządu Krajowego Lewicy Razem, Bartosz Grucela.
- Te znaki, które tu wiszą na płocie, są zakazane w polskim prawie. Jeżeli państwo nie złapią przestępców, to proszę o jego usunięcie - wyjaśniał. - To jest obraza dla nas i dla Polski, że znak hitlerowski wisi w naszym kraju.
O "Projekcie dla Pokoju" pod "szubienicami" mówił prof. Robert Traba.
- To nie jest projekt, który ma siać nienawiść. Nazwaliśmy go projektem dla pokoju bo w przestrzeni tego miejsca chcemy zbudować inną jakość. Burzyć to mogą talibowie. My wokół tego możemy budować pozytywną narrację, nową tożsamość olsztynian. Dać przykład Polsce i światu, że można o trudnej historii opowiadać inaczej.
Głos w dyskusji zabrał także radny Mirosław Arczak. Zwrócił uwagę na plan zagospodarowania przestrzennego, który od kilkunastu lat wskazuje, co powinno znaleźć się na placu Dunikowskiego.
- Od 2009 roku, kiedy centrum handlowe wybudowało parking podziemny, tego parkingu tu nie powinno być - przekonywał radny. - Pan prezydent wysilił się na pulpit informacyjny, który teraz jest za płotem. Jest to dowód naszej słabości jako obywateli, jako społeczności, która powinna mocniej, częściej zwracać uwagę na to, co zostało już tutaj kilka lat temu wykonsultowane i ustalone. Przypominajmy to panu prezydentowi i innym radnym.
Komentarze (85)
Dodaj swój komentarz