Jak już informowaliśmy, Wojewódzki Konserwator Zabytków ponownie uznał, że olsztyński Dworzec Główny nie zostanie wpisany do rejestru zabytków. WKZ zajmował się sprawą raz jeszcze, bo tak nakazało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, do którego odwołały się stowarzyszenia (Forum Rozwoju Olsztyna, lokalny oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich oraz Stowarzyszenie Konserwatorów Zabytków - red.) wnoszące o zachowanie budynku i jego ochronę jako zabytku.
W swojej drugiej decyzji WKZ odmówił wpisania budynku Dworca Głównego do rejestru zabytków. Zdecydował zaś objąć ochroną wiatę na peronie 2,3 i 4, mozaiki ścienne na dworcu PKP i PKS oraz neon z napisami Dworzec Kolejowy i Dworzec Autobusowy na dachu dworca.
Dziś, Forum Rozwoju Olsztyna opublikowało pełną treść decyzji WKZ ->
- Pod względem historycznym i naukowym dworzec wraz z budynkiem biurowym jest świadectwem twórczości Zygmunta Kłopockiego, a także stanowi element historii Olsztyna. Jednak te okoliczności nie stanowią o ponadprzeciętnej wartości historycznej dworca. Z budową dworca i budynku biurowego nie wiążą się żadne istotne wydarzenia historyczne. Budynki nie dokumentują rozwoju miasta, tak jak czynił to pierwotny budynek dworca – świadek skoku cywilizacyjnego Olsztyna, jego industrializacji, element jednej z najstarszych linii kolejowych na tym obszarze, którego przebudowa, a następnie wyburzenie, było aktem braku poszanowania dla zastanej na terenie dawnych Prus Wschodnich architektury i nie zostało wystarczająco zrekompensowane jakością nowej inwestycji. Projektant kompleksu nie jest architektem na tyle wybitnym i znanym, żeby sam fakt jego autorstwa uzasadniał wpis do rejestru zabytków. Nawiązując do oceny walorów architektonicznych budynków dworca PKP – PKS i biurowca, należy nadmienić, że podobnym językiem architektury operują nie tylko najlepsze obiekty na świecie, ale również pawilony handlowe, hale fabryczne, stacje benzynowe, sklepy sieci handlowych. Są to formy niezwykle proste, powtarzalne, pospolite bez cech indywidualnych. Dworzec olsztyński jest wyłącznie typową realizacją komunikacyjną lat 60. i 70. XX wieku
- czytamy w treści decyzji WKZ.
Decyzja konserwatora nie oznacza jednak, że spółka PKP może już zburzyć budynek dworca i rozpocząć – zgodnie z planem – budowę nowego. Stowarzyszenia, które walczą o wpisanie bryły Dworca Głównego do rejestru zabytków, zapowiedziały odwołanie od tej decyzji, której mają wiele do zarzucenia.
- Ponowna decyzja nie wnosi tak naprawdę niczego nowego w kwestii samego dworca. Tak jak poprzednio argumenty WKZ koncentrują się na typowości obiektu. Również i tym razem urzędnicy doszli do absurdalnych wniosków, że oceniając wartość budynku należy wziąć pod uwagę fakt, iż połączenie dworca PKS i PKP było rozwiązaniem narzuconym odgórnie, nie zaś pomysłem architekta. W decyzji pojawiasię także chybiony argument, że dworzec przeszedł tak znaczące przeobrażenia, iż traci na swoim zabytkowym charakterze. Co ciekawe, zdaniem WKZ dworzec nie stanowi „wyrazistego akcentu architektonicznego” w otaczającym go krajobrazie. A przecież każdy argument wojewódzkiego urzędu można łatwo obalić. Wszelkie przekształcenia dokonane w obiekcie są łatwe do odwrócenia. Ponadto dla zabytkowości budynku nie ma aż takiego znaczenia, w jaki sposób powstawał jego projekt. Najważniejsze są jego cechy. Ponadto oczywistym jest, chociażby po spojrzeniu na plan miasta, że dworzec stanowi zamknięcie ul. Partyzantów oraz Placu Konstytucji 3 Maja i tym samym decyduje o charakterze okolicy, czego nie był w stanie dopatrzyć się organ. Biorąc to wszystko pod uwagę, zaskakująca wydaje się decyzja o uznaniu za zabytkowe neonów umieszczonych na zewnątrz budynków, które były przecież bardzo powszechnie stosowane w czasach PRLu i nie są obiektami wyróżniającymi się, tak jak oczekuje tego organ od całego dworca. Odnosimy wrażenie, że WKZ uznając za zabytkowe wiaty, mozaiki i neony chciał stworzyć wrażenie, ze jego decyzja jest rzetelna i oparta o dogłębną analizę. W rzeczywistości jest wewnętrznie sprzeczna i stanowi dość nieudolną próbę wykazania, iż dworzec nie wyróżnia się niczym szczególnym. Byliśmy na to gotowi i w odwołaniu, które obecnie przygotowujemy, odniesiemy się precyzyjnie do każdego argumentu WKZ, aby ministerstwo nie miało żadnych wątpliwości, jak wiele błędów merytorycznych popełnił organ I instancji – zapowiadają społecznicy Forum Rozwoju Olsztyna.
Komentarze (22)
Dodaj swój komentarz