Dziś jest: 23.11.2024
Imieniny: Adelii, Felicyty
Data dodania: 2008-10-21 07:38

Aneta

Zrobił żart pracodawcy

Olsztyńscy policjanci zatrzymali 40-letniego Andrzeja B., który najpierw ukradł koparko-ładowarkę, a później zakopał ją w głębokim dole na swojej posesji i dobrze zamaskował.

reklama
Koparka wydobywana była z ukrycia przez ponad trzy godziny. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Teraz 40-latek stanie przed sądem. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności. W miniony weekend policjanci z sekcji zajmującej się przestępczością samochodową olsztyńskiej komendy zatrzymali 40-letniego Andrzeja B. Mężczyzna z parkingu przy ulicy Sikorskiego w Olsztynie przy pomocy dorobionego klucza ukradł koparko-ładowarkę wartą 130 tysięcy złotych. Jak się okazało, należała ona do jego pracodawcy. Następnie chcąc ukryć skradziony pojazd, na swojej posesji pod Olsztynem skradzioną koparką wykopał dół o wymiarach 8 metrów szerokości, 8,5 długości i 3 metry głębokości, po czym wjechał do niego. Andrzej B. postarał się, aby nikt nie odkrył jego tajemnicy. Przykrył dół i koparkę deskami, folią, ziemią i starymi oponami. Policjanci, którzy pracowali nad rozwiązaniem tej sprawy, odkopywali znalezisko przez ponad trzy godziny. W trakcie zatrzymania mężczyzna wyjaśniając swoje zachowanie twierdził, że chciał zrobić na złość swojemu pracodawcy. Andrzej B. trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut kradzieży. Wobec 40-latka zastosowano poręczenie majątkowe. Teraz "operator koparki" odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl