W sobotę (1 września) w Ostródzie w celu zbycia na bazarze wartościowych przedmiotów pojawił się 80-letni mieszkaniec Olsztyna. Posiadane przez niego artykuły wzbudziły zainteresowanie mężczyzny, który postanowił dokonać zakupu poszczególnych towarów. Z uwagi na brak wymaganej gotówki, poprosił sprzedającego o udanie się z nim do jego mieszkania, gdzie miało dojść do finalizacji transakcji. Tam czekał już brat kupującego.
Mężczyźni początkowo wybierali i odkładali na bok przedmioty, które były w ich zainteresowaniu. Główny kupujący 51-letni mieszkaniec Ostródy zwlekał z dokonaniem zapłaty tłumacząc się koniecznością wyjścia do banku po pieniądze. Sytuacja z zapłatą w nienaturalny sposób zaczęła się przedłużać. Pod pretekstem udania się do bankomatu wszyscy opuścili mieszkanie. Wybrane przez kupującego przedmioty w postaci srebrnych sztućców, fajek do tytoniu czy biżuterii, sprzedający wycenił na ponad 25 tysięcy złotych.
Kupujący zaakceptował wymienioną kwotę, a wybrane przedmioty zapakował w swój plecak, który niósł przez miasto. W drodze po pieniądze do wymienionych dołączyli jeszcze 33-letnia kobieta i 36-letni mężczyzna. Po tym jak kupujący przekazał napotkanemu koledze trzymany przez siebie plecak z zawartością, dał sygnał do ucieczki.
Pokrzywdzony zgłosił sprawę ostródzkim policjantom. Bezpośrednio po zgłoszeniu do akcji włączyli się dzielnicowi, którzy patrolując miasto ustalili, w którym mieszkaniu przebywał pokrzywdzony. Tam zastali całą grupę, która dokonała kradzieży. Determinacja i konsekwencja dzielnicowych doprowadziła do odzyskania utraconego mienia, które skrupulatnie zostało ukryte w poszczególnych miejscach mieszkania.
80-latek odzyskał swoje przedmioty, a cała czwórka przestępców usłyszała zarzut kradzieży. Za popełniony czyn grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Ze swojego zachowania będą tłumaczyć się przed sądem.
Przedmioty odzyskane przez policję
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz