W czwartek (11 sierpnia) oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży sklepowej w jednej z galerii handlowych. Na miejsce przybyli policjanci, którzy ze wstępnych ustaleń dowiedzieli się, że ochroniarz ujął mieszkankę Olsztyna, która chciała opuścić sklep ze skradzionym towarem, który był spakowany w torbie foliowej, a następnie całość była umieszczona w torbie materiałowej. Bramki sklepu nie dały się oszukać i zadziałały błyskawicznie, uruchamiając alarm. Przedmiotem kradzieży były ubrania takie jak szlafrok, spódnica, sukienki, bluzki, bielizna, a nawet parasol. Towar został sprawdzony przez pracowników sklepu i powróci do ponownej sprzedaży.
21-latka tłumaczyła się, że chciała "zrobić coś szalonego" po rozstaniu z chłopakiem. Kobieta po obejrzeniu na stronach internetowych filmików o oszukaniu systemów alarmowych, stwierdziła, że postanowi to wypróbować. Policjanci nie mogli zakończyć tego zdarzenia inaczej jak sporządzeniem dokumentacji do wniosku o ukaranie do sądu, ponieważ wartość skradzionego towaru, łącznie przekroczyła 500 zł, co kwalifikuje zdarzenie jako przestępstwo.
Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Komentarze (13)
Dodaj swój komentarz