Poszkodowanemu 22-latkowi na szczęście nic poważnego się nie stało, nie wymagał on pomocy medycznej. Wartość skradzionego telefonu komórkowego wyceniono na kwotę 1 tys. zł. Poszkodowany podczas rozmowy z oficerem dyżurnym przekazał szereg informacji dotyczących sprawców przestępstwa. Wskazał kierunek, w którym poszli sprawcy oraz podał ich szczegółowy rysopis. Informacja o zdarzeniu błyskawicznie dotarła do patrolujących miasto policjantów, którzy skupili swoją uwagę na poszukiwaniu podejrzanej o dokonanie kradzieży rozbójniczej pary.
Po niespełna godzinie od zdarzenia jeden z policyjnych patroli na ul. Partyzantów zauważył parę odpowiadającą rysopisowi podanemu przez radiostację. Policjanci przystąpili do czynności legitymowania. Funkcjonariusze wylegitymowali 35-latka, który po chwili przyznał się do uderzenia w twarz nieznanego mężczyzny oraz jego 32-letnią towarzyszkę - ta po chwili z jednej z kieszeni wyciągnęła skradziony wcześniej telefon komórkowy. Oboje trafili do policyjnej celi.
32-letnia kobieta i jej 35-letni kolega zostali przesłuchani i usłyszeli zarzut kradzieży rozbójniczej – częściowo przyznali się do zarzucanego im czynu. Zgodnie z art. 281 kodeksu karnego, kto, w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, używa przemocy wobec osoby lub grozi natychmiastowym jej użyciem albo doprowadza człowieka do stanu nieprzytomności, lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, prokurator zdecydował zastosować wobec sprawców środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
Komentarze (19)
Dodaj swój komentarz