Jeszcze w ubiegłym tygodniu trener Panas w rozmowie z Tomkiem Grabowskim z pobloku.pl mówił o tym, że bardzo chciałby pracować z olsztyńską drużyną.
T.G: Wiem, że otrzymał Pan ofertę z innego klubu Plusligi. Nie zapytam więc, gdzie będzie Pan pracował, a raczej - czy chciałby Pan dalej współpracować z tymi zawodnikami i ludźmi zarządzającymi AZS-em Olsztyn?
R.P: Oczywiście, że chciałbym, jednak ja dalej nie wiem, kto będzie rządził klubem. (rozmowa przeprowadzona przed spotkaniem rady nadzorczej przyp. red.) Od początku wyrażałem chęć pracy z tym zespołem, żeby po roku nie zamykać tego, co tutaj zaczęliśmy. W Warszawie pierwszy sezon też nie był udany, a później zespół poszedł bardzo mocno do przodu i do dziś gra dobrze i uważam, że tak mogłoby być tutaj. Zrobiliśmy kilka zmian, postawiliśmy na młodych, zmieniliśmy nieco taktykę budowy zespołu i potrzeba czasu, aby to "zaskoczyło". Nie ukrywam, dostałem ciekawą propozycję w zeszłym tygodniu, ale nie zamykam drzwi w Olsztynie. Wszystko powinno wyjaśnić się niebawem.
Dziś już wiemy, że wszystko się wyjaśniło, a trener Panas jednak odchodzi. Nieoficjalnie mówi się, że przyjmie propozycję od Trefla Gdańsk.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz