To już 4. edycja Biegu na sześć ton, natomiast po raz trzeci zbiórka makulatury jest przeprowadzana pod urzędem marszałkowskim przy pl. Solidarności.
– Wybraliśmy to miejsce z uwagi na to, że jest duża przestrzeń, gdzie ludzie mogą spokojnie podjechać, zatrzymać się i zostawić nam makulaturę. Ponadto wiem, że pan marszałek jest ogromnym zwierzolubem i nie było żadnego problemu, aby otrzymać na parę godzin tą przestrzeń w szlachetnym celu – powiedziała w rozmowie z nami Monika Dąbrowska, miłośniczka zwierząt i organizatorka imprezy.
Firma, która skupuje makulaturę, po jej zważeniu, przeliczy każdy kilogram na złotówkę, a następnie dokona przelewu bezpośrednio na konto schroniska.
– Może się wydawać, że makulatura jest tania, ale w zeszłym roku zebraliśmy 10172 kg, a schronisko zasililiśmy kwotą 1730 zł. Myślę, że dla placówki jest to duże wsparcie. Naprawdę każda karteczka jest tutaj na wagę psiego i kociego groszka do pochrupania – dodaje Monika Dąbrowska.
Organizatorka powiedziała nam, że schronisko samo decyduje, na co wydać pieniądze. Może się okazać, że z uwagi na warunki pogodowe, najlepszym zakupem będą baseny do kąpieli dla zwierząt. Więc nie tylko karma wchodzi w grę.
Zbiórka rozpoczęła się od godz. 10 i potrwa do 14. W przypadku, gdy ktoś nie może w tych godzinach przywieźć makulatury, może się skontaktować ze schroniskiem, które poda adres firmy, gdzie można do końca tygodnia samemu zawieźć makulaturę. Należy na miejscu zaznaczyć, że zbiórka jest na schronisko.
– Przed startem zbiórki mieliśmy 4140 kg makulatury. W dodatku Stowarzyszenie „Są Wolniejsi” wiedząc, że nie może wziąć udziału w zbiórce, samo zorganizowało akcję i jego przedstawiciele przyjechali z czekiem na 600 zł – opowiada Monika Dąbrowska.
W akcji pomagają także żołnierze Obrony Terytorialnej, osadzeni z ul. Opolskiej, biegacze, przedszkolaki czy seniorzy z domu opieki społecznej.
– Jest z nami także pan Rafał, który od 23 kwietnia jest w podróży rowerem z Wielkiej Brytanii i przez pięć miesięcy chce podróżować przez świat. Dzisiaj celowo zahaczył o Olsztyn, aby pomóc w zbiórce – dodaje organizatorka.
Towarzystwa dotrzymywała czarna suczka Meggi, która szuka domu stałego lub tymczasowego.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz