Data dodania: 2008-06-19 10:38
Bożena M. brała łapówki?
Wniosek o dobrowolne poddanie się karze wpłynął do olsztyńskiej prokuratury okręgowej. Była dyrektor szpitala wojewódzkiego jest podejrzana o korupcję.
Bożena M. w lipcu ubiegłego roku została zatrzymana pod zarzutem przyjęcia łapówek od firm startujących w przetargach. Śledztwo w tej sprawie prowadził wydział przestępczości zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, a także delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Chodziło w nim o tzw. ustawianie przetargów na prace remontowo-budowlane w szpitalu oraz zakupy i montaż sprzętu medycznego i szkolenie pracowników, którzy obsługiwali nową aparaturę.
Prokuratorzy postawili Bożenie M. zarzuty przyjęcia przy okazji kilkunastu przetargów w latach 2004-2005 co najmniej 50 tys. zł łapówki, a także kosmetyków wartych najmniej 2,5 tys. zł. Śledczy ponadto podejrzewają M. o zażądanie od jednej z firm opłacenia przelotu i pobytu w Stanach Zjednoczonych w kwocie 28 tys. zł. Byłej dyrektor szpitala grozi do dziesięciu lat więzienia.
Bożena M. nie przyznała się do winy. Choć, jak informowała nas prokuratura, obciążały ją zeznania pięciu innych osób: Tomasza S. kierownika sekcji zamówień publicznych w szpitalu, a także czterech innych przedstawicieli firm startujących w przetargach. Prokuratura dwukrotnie występowała do sądu z wnioskiem o jej tymczasowe aresztowanie. Bezskutecznie. Jednak zakazano jej opuszczania kraju, a także zastosowano wobec niej poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł.
Jak donosi "Gazeta" w środę do prokuratury okręgowej wpłynął wniosek Bożeny M. o dobrowolne poddanie się karze bez przeprowadzenia procesu. Tę informację potwierdził Cezary Kamiński, prokurator okręgowy. - Teraz musimy przeanalizować ten wniosek. Spodziewam się, że akt oskarżenia w tej sprawie będzie gotowy do końca czerwca - zapewnia.
Cezary Kamiński nie chciał powiedzieć o jaką karę wystąpiła Bożena M. - Treści zawarte we wniosku będziemy teraz analizować i w razie potrzeby negocjować. Dlatego na razie nie możemy ich ujawniać - mówi.
Czy złożenie wniosku o poddanie się karze oznacza, że Bożena M. przyznała się do zarzutów postawionych jej wcześniej przez prokuraturę? - Formalne przyznanie się do winy w takim wniosku nie jest wymagane. Ale, jeśli ktoś chce poddać się karze dobrowolnie, to oznacza, że nie neguje zarzutów - mówi prokurator.
W sprawie dotyczącej głośnej afery korupcyjnej w szpitalu wojewódzkim prokuratura zarzuty postawiła 14 osobom. Do sądu skierowanych zostało już sześć aktów oskarżenia. Pięciu oskarżonych wystąpiło o dobrowolne poddanie się karze. Wśród nich jest m.in. Marek N., prezes firmy farmaceutycznej, który miał wręczyć M. łapówkę.
Bożena M. to jedna z najbardziej znanych w osób w Olsztynie. Od wielu lat postrzegana była jako bardzo dobry menedżer. Kierując szpitalem miejskim przeprowadziła w nim wiele remontów. Podobnie było, gdy szefowała szpitalem wojewódzkim. Była wiceprzewodniczącą rady miasta, a także przewodniczącą klubu radnych "Po prostu Olsztyn" związanego z przebywającym obecnie w areszcie prezydentem Czesławem Małkowskim. Po ujawnieniu afery korupcyjnej została odwołana z funkcji dyrektora szpitala wojewódzkiego.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz