W dalszym ciągu Marek Szter nie otrzymał potwierdzenia sądowego, iż sprawuje funkcję kuratora, a tym samym nie może podejmować żadnych oficjalnych decyzji. Co to oznacza? Piłkarze od dłuższego czasu nie otrzymali zaległych wypłat, których brak jest tym bardziej odczuwalny przed świętami. Przyszły kurator dobiera sobie jednak współpracowników, którzy mieliby pomóc wyjść z zapaści w jakiej znalazł się Olsztyński Klub Sportowy. Jako pierwszemu propozyję współpracy złożył Andrzejowi Królikowskiemu, który swego czasu był już dyrektorem klubu. Zastąpił on na stanowisku Łukasza Kościuczuka.

Także kibice II-ligowca są coraz bardziej zniesmaczeni zaistniałą sytuacją. Również oni postanowili pomóc wyjść klubowi na prostą. Od kilku dni wysyłają wcześniej uzgodnioną treść petycji do posłów i radnych związanych z miastem, jak również osobistości pochodzących z Olsztyna, a rozpoznawanych na arenie krajowej. W dalszych planach mają założenie "stowarzyszenia z prawdziwego zdarzenia", a także oficjalną manifestację na ulicach miasta.

Z kolei znacznie oddala się wizja szybkiego wybudowania nowego stadionu przy alei Piłsudskiego. Miasto musi bowiem znaleźć prywatnego inwestora, który będzie mógł wyłożyć przynajmniej 60 mln złotych na ten cel, a łącznie z budową galerii handlowej będzie to koszt blisko 200 mln zł.