Data dodania: 2008-06-10 09:57
Dostałeś mandat - skorzystaj z rabatu
Tego w Olsztynie jeszcze nie było - hurtownia motoryzacyjna udziela rabatu w wysokości...kwoty mandatu, który dostał kierowca.
Przyzwyczailiśmy się już, że firmy agresywnie zabiegają o klientów. Jakiś czas temu w telewizji została wstrzymana emisji reklam jednej z sieci komórkowych. Spoty obrażały płeć piękną i utrwalały stereotypowe myślenie, że kobiety do wszystkiego się wtrącają, chociaż niewiele potrafią. Wiemy też, że niektóre sklepy nie są dla idiotów. Przykłady podobnych reklam można by jeszcze długo wymieniać.
Okazuje się, że również w Olsztynie firmy nie przebierają w środkach, aby zachęcić do korzystania ze swoich usług. Ostatnio wielu kierowców znalazło za wycieraczkami swoich samochodów ulotkę hurtowni motoryzacyjnej, która reklamuje się hasłem: "Mandat karny + Gordon = 0 zł". Tajemnicza promocja to zupełna nowość na polskim rynku. Każdy kierowca, który został ukarany przez drogówkę mandatem, może kupić w promocyjnej cenie produkt za cenę obniżoną o tyle, ile zapłacił za wykroczenie.
Psycholog Małgorzata Obara uważa jednak, że firma postępuje nieetycznie. - Podobne reklamy powinny być zabronione, bo hurtownia w sposób pośredni nakłada ludzi do łamania przepisów - mówi. - Jednocześnie sytuacja zdecydowanie zaburza system kar i nagród. A mandaty są karą i powinny pełnić funkcję represyjną, odstraszającą. Mają powodować dyskomfort psychiczny, wzbudzać wyrzuty sumienia. Taka oferta powoduje, że finansowa dotkliwość kary praktycznie przestaje istnieć. Ludzie zaczynają dostrzegać pozytywne strony popełnionego czynu. To dla nich szczęście w nieszczęściu.
Andrzej Zyskowski, kierownik olsztyńskiej hurtowni, nie zgadza się z zarzutem, że promocja jest nieetyczna. Mówi, że pomysł na kampanię dostarczyło samo życie. - Świat nie jest czarno-biały - mówi. Z własnego doświadczenia wiem, że 80 proc. kierowców to nie są żadni piraci drogowi i nie łamią notorycznie przepisów. Wystarczy się zagapić i zapomnieć włączyć światła. Kiedyś policja za podobne przewinienia dawała upomnienie, a teraz od razu wlepiają mandat i punkty karne.
Zyskowski przyznaje, że chodziło też o przykucie uwagi kierowców. - Zaczęliśmy od mocnego uderzenia. Ale nie przesadzajmy, że osoba, która skorzysta z promocji, od razu z tego powodu zacznie łamać przepisy. To jeszcze nie koniec kampanii. W niedługim czasie pojawią się nowe ulotki. Tym razem hurtownia będzie premiować tych, którzy jeżdżą poprawnie.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz