Mieszkańcy i turyści w Olsztynie codziennie borykają się z niekończącymi się dziurami na drogach. Po krótkiej ankiecie najczęściej na usta kierowców cisną się ulice takie jak Rataja, Leśna, Leonharda, Wyszyńskiego.
Z naszych obserwacji wynika, że jest ich o wiele, wiele więcej. W perspektywie finałowej fazy wyborów prezydenckich nie możemy przejść obojętnie obok kandydatów. Który z nich gwarantuje poprawę tego stanu rzeczy? Jak mieszkańcy mają znieść kolejne lata uszkodzeń swoich samochodów? Jedyną osobą, która aktywnie mówi o problemie, jest były prezydent i aktualny kandydat na prezydenta Olsztyna Czesław Jerzy Małkowski.
Kierowcy coraz częściej zmuszeni są do częstych wizyt u mechanika i obarczają liderów Olsztyna za te niedogodności. Jak nie winić władz o zużycie elementów zawieszenia w samochodach podczas gdy w innych miastach ten problem jest rozwiązywany skuteczniej? Oprócz samych elementów komfortu jazdy mieszkańców Olsztyna pojawia się też aspekt bezpieczeństwa.
Przy tym nie sposób nie wspomnieć o wiadukcie przy rondzie Bema. Most po kilkudziesięciu latach wzbudza niepokój, co dodatkowo potwierdza kontrola ZDZiT wskazująca, że jego remont jest konieczny. Mimo faktu, że do tej pory padło wiele deklaracji odnośnie poprawy stanu nawierzchni, to nic się nie wydarzyło.
- Planuję podjąć zdecydowane działania w celu przeprowadzenia remontu mostu i przywrócenia mu należytej funkcjonalności. Będę pracował z zaangażowaniem, aby proces ten przebiegał sprawnie i z minimalnymi niedogodnościami dla mieszkańców - mówi kandydat na Prezydenta Olsztyna Czesław Jerzy Małkowski.
Mieszkańcy Olsztyna widzą aktualnie jedyną nadzieję w nowym prezydencie miasta. Musi on szybko przejść do działania i w zdecydowany sposób zmodernizować miejskie drogi.
Materiał sfinansowany przez KWW Czesława Jerzego Małkowskiego
Komentarze (37)
Dodaj swój komentarz