Przypomnijmy, duathlon składa się z dwóch konkurencji: z kolarstwa i biegu. Te mistrzostwa odbywały się w wersji sprint, więc jego uczestnicy mieli do przebiegnięcia dwa razy po 2,5 km, a pomiędzy nimi do przejechana na rowerze 21 km.
Po pierwszym biegu Paweł Najmowicz był w czołówce liczącej 7 zawodników. Na trasie rowerowej znalazł się w trójce, która oderwała się od peletonu. Goniła ich dziewięcioosobowa grupa pościgowa, ale mimo wielu prób nie dogoniła. W drugim biegu było już wiadomo, że o medale powalczy trójka rywali, a wśród nich Paweł Najmowicz, który ostatecznie był trzeci.
- Czułem się w Rumi mocny i to pokazałem na trasie - przyznał nam Paweł Najmowicz. - Każdy chce jak najlepiej, więc biorę to miejsce z dużym respektem. Jestem szczęśliwy, że w końcu zdobyłem pierwszy, seniorski medal. Jak przebiegała rywalizacja? W pierwszym biegu sporo osób biegło w pierwszej grupie. Zdawałem sobie sprawę, że jak wszyscy wsiądą prawie równocześnie na rowery to będzie nie wesoło, więc starałem się od początku trzymać się z przodu. Kto był z tyłu to szybko mógł zostać. Kacper Stępniak robił mocne zmiany i w pewnym momencie zgubiliśmy dwóch zawodników i zostało nas trzech aż do końca jazdy na rowerze. Cała trójka szykowała się już do drugiego biegu, ale medale były już praktycznie rozdane. Wszyscy obawialiśmy się o pogodę, ale nie było tak bardzo źle, zresztą każdy z nas miał takie same warunki. Półtora miesiąca temu startowałem w Rumi w aquathlonie w Grand Prix. Wówczas pogoda była naprawdę straszna.
Sukces Pawła Najmowicz nie jest jego jedynym mocno liczącym się osiągnięciem. Specjalizujący się w triathlonie olsztynianin ma ich sporo na swoim koncie. To m.in. zwycięstwa w Triathlon Energy w Bełchatowie i w PolskaMan Wolsztyn , pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej Garmin Iron Triathlon na dystansie 1/8, drugie miejsca w młodzieżowych MP w duathlonie, w Pucharze Polski młodzieżowców na dystansie sprinterskim i w Triathlon Energy w Gniewinie.
- Moja przygoda ze sportem rozpoczęła się pływaniem w Kormoranie Olsztyn jak byłem w czwartej klasie szkoły podstawowej - przypomniał nam. - Jak już byłem w gimnazjum to rozpocząłem treningi lekkoatletyczne w AZS UWM. Mój pierwszy udział w zawodach triathlonowych miał miejsce siedem lat temu w mistrzostwach Polski juniorów na dystansie sprinterskim. Moim marzeniem jest ukończenie w pierwszej dziesiątce w kategorii PRO mistrzostw świata IronMan na Hawajach.
Lech Janka
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz