Dziś jest: 23.11.2024
Imieniny: Adelii, Felicyty
Data dodania: 2020-06-11 18:00

Cezary Kapłon

Prof. UWM: ''Dziki nie są drapieżnikami. Same nie atakują psów czy ludzi''. Echa ataku na psa na Pieczewie

Prof. UWM: ''Dziki nie są drapieżnikami. Same nie atakują psów czy ludzi''. Echa ataku na psa na Pieczewie
Dzik we wtorek na Pieczewie miał zaatakować psa. Czy była to agresja, czy obrona?
Fot. Martyna / Facebook, Artur Szczepański / Olsztyn.com.pl

We wtorek na Pieczewie dzik miał zaatakować psa idącego z właścicielem na smyczy. Pod artykułem wywiązała się gorąca dyskusja na ten temat. Postanowiliśmy zajrzeć głębiej w naturę tych zwierząt, które od kilku lat zadomowiły się w mieście.

reklama

O sprawie pisaliśmy w artykule pt. Dzik zaatakował psa na Pieczewie? Przypomnijmy, że jeden z mieszkańców Pieczewa we wtorek wyszedł ze swoim psem rasy amstaff na spacer. Zwierzę było na smyczy. W pewnym momencie zza śmietnika wybiegł duży dzik, który miał zaatakować człowieka. Pies osłonił swojego właściciela własnym ciałem. Został poturbowany. Teraz kuruje się w domu na silnych lekach przeciwbólowych.

Niestety, ani policja, ani straż miejska żadnego zgłoszenia o agresywnym dziku we wtorek nie odnotowały.

Informuję, że w dniu 2 czerwca nie odnotowaliśmy interwencji o którą Pan pyta – zakomunikował sierżant Andrzej Jurkun z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

Straż miejska już od dawna nie musiała interweniować na Pieczewie w sprawie dzików.

Ostatni przypadek zgłoszenia ws. dzika na Pieczewie odnotowaliśmy 25 kwietnia – poinformował nas Kamil Sułkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Olsztynie.

Sprawa agresji dzika była jednak szeroko komentowana zarówno w tradycyjnych mediach, jak i na portalach społecznościowych. Pojawiły się komentarze o różnorodnej treści. Wśród nich była także opinia, że poszkodowany pies miał wcześniej zaatakować małego dzika.

Nie udało nam się jednak skontaktować z autorem tego wpisu. Mimo to postanowiliśmy zapytać o tą sytuację ekspertów.

W mieście wydaje się nam, że dziki to fajne zwierzęta i je dokarmiamy. Jednak jest to dzika zwierzyna. Dzik może zaatakować psa bez powodu, gdy się boi. Inne zwierzęta są dla niego zagrożeniem – usłyszeliśmy w Zarządzie Okręgowym Polskiego Związku Łowieckiego w Olsztynie.

Profesor Stanisław Czachorowski ma nieco inne zdanie na ten temat.

Dziki nie są drapieżnikami. Same nie atakują psów czy ludzi. Chyba, że to pies pierwszy zaatakował, wtedy dzik mógł się bronić. Na pewno nie powinniśmy szczuć psami dzików, bo to pamiętliwe zwierzęta – zaznaczył Stanisław Czachorowski.

Profesor dodał, że zdarzały się przypadki agresji ze strony tych zwierząt, ale to głównie lochy stawały w obronie własnych dzieci. Zaznaczył jednak, że należy pamiętać, że są to dzikie zwierzęta i ich zachowanie może być nieprzewidywalne.

Z kolei Krzysztof Mikunda, pasjonat przyrody, który wielokrotnie spotkał dziki na swojej drodze, stwierdził, że dzik mógłby przejawiać agresję do psów, jeżeli w przeszłości zostałby przez nie zaatakowany. Zaapelował także o to, aby ludzie zachowywali ostrożność przy kontakcie z tymi zwierzętami: nie biegli, nie wykonywali gwałtownych ruchów, nie zaczepiali, nie dokarmiali.

Dzik może zaatakować psa, jeżeli miał wcześniej złe z nimi doświadczenia. Przypominam, że psy myśliwskie są używane do osaczania dzików i naganki. Ja nie mam złych doświadczeń z dzikami, nigdy mnie nie zaatakowały, ale nie chcę radzić by ludzie zrezygnowali z ostrożności – powiedział w rozmowie z nami Krzysztof Mikunda.

Jego zdaniem, dzików w mieście w ogóle nie powinno być.

Jednak to wynik ogromnej presji łowieckiej, a ponieważ obwody łowieckie są przyległe do gminy, to dziki są niemal wpychane do miasta. To mądre zwierzęta i wiedzą, że w mieście są pewne ryzyka, ale się nie poluje – dodał przyrodnik.

Z kolei Stanisław Czachorowski zwrócił uwagę, że dziki i ludzie mogą wspólnie koegzystować, jednakże pod pewnymi, wyraźnie uregulowanymi warunkami. Profesor zaznaczył, że dziki zadomowiły się w mieście, bo są dokarmiane. Jego zdaniem, mieszkańcy powinni mniej śmiecić.

Ludzie potrzebują kontaktu z przyrodą. Miasto też może spełniać takie funkcje. Przecież dokarmiamy ptaki, jednak ten chleb jest wyrzucany na trawnik. To powoduje, że w mieście zadomowiły się dziki. Wystarczyłoby zbudować karmniki miejskie, gdzie z powodzeniem można byłoby wysypywać jedzenie ptakom, bez obawy, że zjedzą je dziki – wyjaśnił Stanisław Czachorowski.

Drugi pomysł profesora to budowa wiat obserwacyjnych na obrzeżach Olsztyna.

Tam mogłyby przyjeżdżać osoby chcące mieć kontakt z dzikami i je dokarmiające. Zwierzęta, miałyby tam zapewnione pożywienie i nie miałyby potrzeby wchodzenia do miasta – dodał Czachorowski.

Komentarze (113)

Dodaj swój komentarz

  • Hanka 2020-06-14 19:13:38 37.47.*.*
    Obok mojego domu ,często chodzi całą gromada dzików,młode i dorosłe osobniki.Chodza po 8 -10 sztuk,ale wcale się nie boją i właśnie duże próbują atakować jadące samochody.Prosze nie mówić, że dziki nie atakują.. ta sytuacja z goniacymi auta dużymi osobnikami,miała miejsce po północy,jednak cale podworko,zryte bylo niemilosiernie,a dziki sa coraz bardziej rozzuchwalone.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 0
  • Ela. 2020-06-14 18:34:17 91.221.*.*
    Byłam na spacerze i zostałam zatakowana przez dzika odynca. Dobrze że byłam z psem bo jego szczekanie odstraszyło dzika. Nie był to głęboki las tylko ulica. Nigdy bym się nie spodziewała ze mnie to spotka. Całe stada wędrują po Baninie nie reagują na szczekanie psów i pokrzykiwanie przez ludzi.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 0
  • Qwerty 2020-06-14 18:07:57 176.221.*.*
    To do takich kundli jak ten ze zdjęcia powinno się strzelać a nie do dzików
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 11
  • Avia 2020-06-14 17:59:29 31.0.*.*
    Z treści artykułu widać, że pies był prowadzony prawidłowo na smyczy i nie zagrażał dzikowi . Miasto chyba powinno być dla ludzi ,a nie dla dzików . Każdy spacerowicz ma mieć zapewnione bezpieczeństwo bo płaci podatki .Chyba ktoś myli pojęcia pisząc, że w mieście można żyć razem z dzikami . Takie bzdury może napisać osoba nie znająca natury tych zwierząt. To co ludzie do lasu, a dziki do miast ! ?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 1
  • leszekgrze 2020-06-14 17:28:27 91.246.*.*
    Mieszkam w górach i dużo po nich chodzę. Po dwóch niczym nie sprowokowanymi atakami dzików zacząłem nosić duży nóż i kupiłem straszaka z flarami. Dzików jest za dużo. Niszczą wszystko. W lasach ściółka jest przekonana jak po orce. Jak wpadną z wizytą do miasta służby porządkowe mają po nich co robić.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 2
  • Gość 2020-06-14 15:45:41 89.69.*.*
    Pewn8e debil właściciel psa bo z tych raczej mało j3st mądrych pszczół psem dzika.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 4
  • Abc 2020-06-14 14:45:52 82.139.*.*
    Każde zwierzę, które wejdzie na teren człowieka , które zaatakuje człowieka lub jego udomowione zwierzę, powinno być odstrzelone. Co do dzików, żadnej litości.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 16 9
  • Jagodaaa 2020-06-14 13:42:31 37.248.*.*
    Jak można ufać opini kogoś, kto jest nazywany "miłośnikiem przyrody". Miłośnicy powinni zachować swoje poglądy dla siebie, ale niestety z jakiegoś powodu znajdą się tacy, którzy ślepo wierzą ich poglądów. Posłuchajcie wywiadów dr. Gwiazdowicza. Polecam, wiele wyjaśnia.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 7
  • Behar 2020-06-14 12:45:38 37.47.*.*
    Gdy pies jest atakowany należy puścić smycz aby nie krępować jego obrony. Właściciel odciągał psa co widać po ranach na zadzie. Sam przyznał, że pies wyrwał mu w końcu smycz.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 10 1
  • Zuzu 2020-06-14 11:38:46 84.157.*.*
    Śmieszą mnie te wpisy. Mieszkam tuż pod lasem, dziki należy odstraszać od siedlisk ludzkich, zwierzę to jest nieobliczalne!!! To nie maskotka lecz dzikie zwierzę dzik kiedyś wtargnął na babci posesję i zabił jej pieska!! Teraz mamy do okoła ogrodzenia taśmy z przewodami podłączone pod akumulator powstrzymuje to zwierzęta przed wtargnięciem na posesję ale w dzień niestety mamy duż gości zwłaszcza w sezonie owoców, nie dokarmiać i odstraszać
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 11 4
  • Napoleon 2020-06-14 10:47:43 79.191.*.*
    Dzik jest dziki, dzik jest zły, kto zobaczy w lesie dzika, ten na drzewo zaraz zmykam...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Wojciech stazysta 2020-06-14 10:37:38 188.147.*.*
    Trzeba przeprowadzac regularny odstrzal aby nie zblizaly sie do siedzib ludzkich.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 9 9
  • dziobolek 2020-06-13 23:20:59 37.228.*.*
    Cyt.: "We wtorek na Pieczewie dzik miał zaatakować psa idącego z właścicielem na smyczy..." Serio? A ja myślałem że to właściciele chodzą z psami na smyczy hahaha!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 7 0
  • Dobre 2020-06-13 19:58:14 5.60.*.*
    A może ten pies brał udział w innym starciu, ale nie z dzikami. Teraz jest dobry czas żeby obwinić tym dziki.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 5
  • Wojciech 2020-06-13 19:49:03 188.147.*.*
    Panie profesorze pan nest w bledzie, to zwierze nie bez powodu jest nazwane dzikiem to niebezpieczne dzikie zwierzeta, dzik kest sprytny silny i ma szable ktorymi uderza i moze uszkodzic tetnice jest wiele przypadkow odnotowywanych na swiecie odnosnie atakow tych zwierzat na psy ludzi etc. Nie dokarmiac nie zblizac sie a jak dziki przekraczaja granice miast to trzeba robic odstrzal bo zamiast tego psa moglo byc male dziecko.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 12 10
  • Haha 2020-06-13 19:44:03 31.128.*.*
    My je likwidujemy
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 2
  • drgthy 2020-06-13 18:40:37 77.111.*.*
    jak dzików jest za dużo, to trzeba je zjeść.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 4
  • Szydlarz 2020-06-13 17:41:19 94.254.*.*
    Z jednej strony w sumie dobrze może wreszcie ludzie oducza się dokarmiania dzikich zwierząt na granicach miasta i działkach. Miejsce dzikiej zwierzyny jest w lesie a nie w mieście. Jak chce ktoś żyć pośród zwierząt to niech zamieszka w lesie. Nawet mi psa szkoda nie jest. Po drugie dziki od dawien dawna mają na pieńku z psami tymi udomowionymi i wilkami. Pies miał farta bo burek wielkości szczura latałby jak worek ziemniaków i tak samo by się rozpruł. Dzika zwierzyna to nie bajka Disneya.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 4
  • szydlarz 2020-06-13 17:30:05 94.254.*.*
    Już to widzę. Nawet pisnąć by nie dał rady. Wilki nienawidzą oswojonych ludzkich czworonogów. Ze swoim jorkiem to nawet na wróbla nie wychodź.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 2
  • Wojtek 2020-06-13 16:45:20 95.160.*.*
    Niedaleko mojego bloku w Warszawie dziki rozszarpały małego buldoga francuskiego na oczach rodziny z dziećmi. Poganily za nim aż pod klatkę i go zabiły. Dopiero po kilku takich przypadkach tzw łowczy zaczęli próbować je odlawiac i wywozić do lasu. Miasto to nie miejsce dla dzika. Co będzie jak jakiś dzieciak albo emerytka zacznie bronić swojego psa????
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 7 2

www.autoczescionline24.pl