Dlaczego wybrałem właśnie dzika? Wystarczy przejrzeć lokalne gazety, portale miejskie, czy posłuchać lokalnego radia. Ostatnimi czasy – przynajmniej raz w tygodniu słyszy się o tym, jak gromadka dzików spaceruje po Olsztynie. I to już nie tylko na obrzeżach Zatorza czy Jakubowa, ale również na obleganej ulicy Lubelskiej czy Sikorskiego.
Straż Miejska dostała w ubiegłym roku specjalny samochód, którym transportuje odłowione dziki jak najdalej od ludzkich domostw, jednak jak widać na nic się zdają te wysiłki – dziki wracają. Chyba, że odławianie i wywożenie to jedynie teoria, a w praktyce dziki podrzucane są na obrzeża lasu miejskiego, skąd spokojnie mogą wrócić na ulice miasta. Może szukam dziury w całym wątpiąc w pracę strażników miejskich, a może mam rację...
Tak, czy siak, skoro najwięcej mówi się dziś o naszych, olsztyńskich dzikach, niech one staną się maskotką stolicy Warmii i Mazur – dzikiego miasta w tym ''dzikim kraju'' – jak powtórzę za klasykiem.
- wielbiciel dzików
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz