Według opinii OKE, szóstoklasiści nie znają podstaw ortografii i nie przestrzegają norm interpunkcyjnych. Posługują się potocznym słownictwem oraz stylem. Dzieci nie potrafią przeczytać ze zrozumieniem prostego polecenia. Nie znają znaczenia poszczególnych słów i używają ich w niewłaściwym kontekście.
Szóstoklasiści piszą o znanych postaciach: "Pewnego dnia gdy mieli ogłosić nowego papieża Karole Wojtyle nawet nie marzyło się by dostać to stanowisko". O gwiazdach popkultury: "Projektował on ciuchy…" lub "Tak do tego doszedł, że cały czas zakuwał różne przedmioty". Używają form "wziąść", "kupywała", "napąpował", "poszedliśmy" i "chcem".
Uczniowie nie potrafią zastosować poprawnej formy gramatycznej danego słowa. Mają również problem z przeprowadzeniem prostych rachunków dotyczących zamiany jednostek długości i obliczenia pól powierzchni. W wielu przypadkach dzieci nie rozumieją także treści zadań matematycznych i nie potrafią posługiwać się źródłem informacji.
Z przeczytaniem poleceń trudności nie miało trzech na czterech uczniów. Za to tylko co drugi szóstoklasista umiał wykorzystać swoją wiedzę w praktyce i napisać bezbłędnie tekst.
Na Warmii i Mazurach do kwietniowego egzaminu przystąpiło ok. 15,5 tys. uczniów szóstych klas. Tylko 100 z nich uzyskało maksymalną ilość punktów. Co piąty uczeń, sprawdzian zaliczył na 80%. Jako województwo uzyskaliśmy 23,76 pkt, czyli niewiele mniej niż średnia krajowa (24,56 pkt).
Wnioski z raportu OKE są zatrważające. Gdyby testu szóstoklasisty można było nie zdać, w warmińsko-mazurskich szkołach, co czwarty uczeń powtarzałby ostatnią klasę podstawówki.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz