Etatowa zaginiona?

Wczoraj policjanci zostali powiadomieni o zaginięciu 28 – letniej mieszkanki Iławy, która około godziny 11.00 wyszła z domu nie informując nikogo dokąd idzie, nie odbierała telefonu i nie kontaktowała się z rodziną. Zaniepokojona sytuacją matka zgłosiła zaginięcie córki. Podobna sytuacja miała miejsce kilkanaście dni temu, kiedy to ta sama kobieta wyszła z domu, nie informując nikogo o tym, gdzie idzie i kiedy wróci. Wówczas została szczęśliwie odnaleziona. Tym razem również sprawdzono ulice Iławy, drogi wyjazdowe, kompleksy leśne i miejsca, w których w przeszłości znajdowano zaginioną. Policjanci nawiązali kontakt z rodziną i znajomymi kobiety. Informacja z zaginięciu 28 – latki przekazana została również do lokalnych mediów. Około godziny 18.00 do oficera dyżurnego w Iławie zadzwonił mężczyzna i powiedział, że widział podobną kobietę w okolicy miejscowości Kamionka w gminie Iława, która na jego widok uciekła. Policjanci sprawdzili rejon, w którym mogła poruszać się zaginiona. Wiedzieli również, że na widok świateł samochodu kobieta może się ukryć. Na miejscu poszukiwań pracowali policjanci z psami oraz policjanci wyposażeni w kamerę termowizyjną. Cały czas kontakt telefoniczny próbował nawiązać z zaginioną oficer dyżurny, który na krótką chwilę połączył się z zaginioną, w wyniku czego po raz kolejny zawężono obszar poszukiwań. W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli kobietę w kamerze termowizyjnej. Około godziny 2.40 zmarzniętą 28-latkę odnaleziono i przewieziono do szpitala. Po zbadaniu przez lekarza mieszkanka Iławy wróciła do domu. Poszukiwania zaginionej trwały blisko 13 godzin.

Internauci pytają, kto za to zapłaci? Przecież praca kilkunastu policjantów, przez kilkanaście godzin – opłacana jest z naszych podatków .

Część z nas może uznać osądy internautów za bezduszne, inny mogą się jednak z nimi zgodzić.

-Czy tej sprawy nie powinny zbadać instytucje pomocowe – dowiedzieć się czy kobiecie w domu nie dzieje się krzywda lub znajduje się ona w słabym stanie psychicznym? Czy policjanci co tydzień będą tej kobiety szukać, do czasu, aż nie stanie się tragedia? - pyta internautka Monika.