Hołek próbował kontynuować jazdę bez wspomagania. Nie było to jednak możliwe na kopnych chilijskich wydmach. Kiedy się zakopał na jednej z nich z pomocą przyszła ciężarówka. W trakcie wyciągania rajdówki strzeliła lina holownicza i przebiła chłodnicę. Załoga straciła wiele godzin czekając na pomoc serwisową. W klasyfikacji samochodowej wygrał Stephane Peterhansel jadący Mini All 4 Racing – jest to jego dziesiąte zwycięstwo w tym rajdzie, czwarte w samochodzie (wcześniej startował jako motocyklista). Drugi na mecie był Nani Roma, również kierowca Mini (+41’56), trzeci był Ginel De Villiers (Toyota, +1h13’25).
- Bardzo fajny rajd i dużo przygód. Przeżyłem wspaniałe momenty kiedy wygrywałem i prowadziłem w rajdzie. Przeżyłem również osobisty dramat gdy staliśmy pięć godzin na pustyni i nie mogliśmy nic zrobić. Marzyliśmy żeby tylko ruszyć. Ale taki to jest rajd, nie można się na niego obrażać i trzeba akceptować wszelkie jego uroki. Już powoli zaczynam myśleć o kolejnym Dakarze, by dotrzeć w to miejsce jako pierwszy – mówił na mecie 34. Rajdu Dakar Krzysztof Hołowczyc.
A | A | A
Data dodania: 2012-01-16 08:25
Iwona Starczewska
Hołek kończy Dakar na 10 pozycji
Krzysztof Hołowczyc ostatecznie zajął 10 miejsce w 34. Rajdzie Dakar. Samochodowa załoga ORLEN Team jechała bardzo dobrze utrzymując się w ścisłej czołówce - aż do czasu poważnej awarii.
reklama
Źródło: orlenteam.pl
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz