Dziś jest: 26.11.2024
Imieniny: Delfiny, Konrada
Data dodania: 2012-01-10 07:43

Iwona Starczewska

Hołek odrabia straty

Samochodowy zespół ORLEN Team: Krzysztof Hołowczyc / Jean-Marc Fortin zanotował trzeci czas na ósmym etapie Rajdu Dakar i jednocześnie zniwelował znacząco stratę do lidera.

reklama
Etap z Copiapo do Antofagasty (OS 477 km) wygrał Nani Roma, drugie miejsce zajął, ponownie bardzo szybko jadący, Robby Gordon, który przekroczył linię mety zaledwie 0,5 sekundy po nim. Krzysztof Hołowczyc w wynikach był trzeci ze stratą do Romy wynoszącą 2’04.

Hołowczyc dzięki szybkiej jeździe zmniejszył stratę generalną do Peterhansela do zaledwie 7’36, w wynikach jednak prześcignął go Gordon, który posiada nad Polakiem przewagę 12 sekund. To pierwszy taki Rajd Dakar, gdzie aż pięciu kierowców w klasyfikacji generalnej walczy o każdą sekundę. Pozostało sześć etapów i wszystko się może jeszcze zdarzyć.

- Długi odcinek, 477 kilometrów, było trochę technicznych partii, po których bardzo dobrze mi się jechało. W klasyfikacji generalnej jesteśmy wszyscy rozstawieni bardzo ciasno. W ośmiu minutach zamyka się pierwszych trzech zawodników, a goni nas bardzo mocno Nani Roma. Mamy wszyscy świadomość, że rajd jest w dalszym ciągu nierozegrany, wszyscy ciśniemy ile się da i zastanawiamy się, co jeszcze pokażą Hummery. Dzisiaj prowadziłem przed ostatnim punktem pomiaru nad Robbym, który mnie doszedł, odkręcił gaz i niemalże odfrunął. Skok zawieszenia w Hummerze ma prawie pół metra i około 100-150 koni mechanicznych więcej niż w Mini, i po prostu te samochody jadą niczym czołgi po dziurach. Trzeba jednak z nimi walczyć i podejmiemy tę rywalizację. Za chwilę wjeżdżamy do Peru, nikt nie zna trasy, więc tak naprawdę robi się bardzo ciekawa rozgrywka psychologiczna między nami. Kto ją wytrzyma i nie popełni błędu będzie na mecie w Limie -
komentował Krzysztof Hołowczyc.

Źródło: orlenteam.pl

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl