Data dodania: 2008-04-10 11:05
Hołowczyc czeka na decyzje Europarlamentu
Europoseł i kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc uzależnia swój udział w sztafecie z ogniem olimpijskim w Pekinie, od dzisiejszej decyzji Parlamentu Europejskiego.
Eurodeputowani mają przyjąć rezolucję potępiającą brutalne represje wobec uczestników antychińskich demonstracji w Tybecie. Nie wiadomo, czy i w jaki sposób europosłowie wezwą do bojkotu ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich. Krzysztof Hołowczyc jest jednym z pięciu Polaków zaproszonych do udziały w sztafecie z ogniem olimpijskim. O to, by nie brał udziału w sztafecie, zaapelował inny europoseł z Warmii i Mazur Bogusław Rogalski. "Hołowczyc przyjmując mandat posła, stał się przede wszystkim politykiem firmującym swoim nazwiskiem prestiż i stanowisko Polski i Parlamentu Europejskiego" - przekonywał Bogusław Rogalski. Krzysztof Hołowczyc w oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie internetowej napisał m.in., że nie wolno łączyć sportu z polityką i nie należy utożsamiać udziału w sztafecie z poparciem dla łamania praw człowieka w Tybecie. Swój udział w sztafecie z ogniem olimpijskim uzależnił jednak od dzisiejszej decyzji Parlamentu Europejskiego.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz