Posiadanie zwierzęcia to również obowiązki - o tym niestety część olsztynian zapomina. Sprzątanie po swoim czworonożnym przyjacielu powinno być normą. To niestety mit, a w Olsztynie pierwsze oznaki wiosny – to właśnie chodniki i trawniki miejskie pokryte psimi odchodami.
Wielu zapomina, że to, czy ktoś zachowuje się właściwie, kulturalnie podczas spacerów z pupilem, to również wyznacznik jego charakteru.
W naszym mieście od trzech lat trwa akcja zachęcająca do sprzątania po swoich zwierzętach. Początkowo olsztyńskie władze próbowały walczyć z nieczystościami na trawnikach poprzez ustawienie specjalnych koszy na psie odchody. Niestety, w tych śmietnikach, ustawionych w większości olsztyńskich parków, zwykle lądowały butelki, papierowe opakowania czy resztki jedzenia. Zrezygnowano więc z tego rozwiązania i postawiono na darmowe woreczki do sprzątania nieczystości, które można było wyrzucać do wszystkich dostępnych, miejskich koszy.
Miasto w tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych zamierza przeznaczyć ponad 100 tysięcy złotych na zakup woreczków na pasie odchody, które będzie można pobierać za darmo już od połowy marca w wyznaczonych sklepach osiedlowych.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz