Dziś jest: 18.11.2024
Imieniny: Karoliny, Klaudyny
Data dodania: 2007-10-23 23:09

magda_515167

Kierowcy zachłysnęli się zieloną falą

Na niektórych olsztyńskich skrzyżowaniach zamieszanie: kierowcy i piesi skarżą się na źle działającą sygnalizację świetlną. - To efekt wprowadzania zielonej fali, już interweniowaliśmy u wykonawcy - wyjaśnia Paweł Jaszczuk, dyrektor zarządu dróg.

reklama
Olsztynianie dzwonili do "Gazety", że sygnalizatory na olsztyńskich ulicach działają nieprawidłowo. - W poniedziałek rano na skrzyżowaniu ul. Partyzantów z 1 Maja dla aut jadących z dworca cały czas paliło się czerwone światło, we wtorek o tej samej porze zielone już było, ale zaledwie przez kilkanaście sekund. Efekt był taki, że kierowcy by przejechać musieli łamać przepisy - opowiada nam jeden z Czytelników. Piesi też mieli powody do narzekań, np. na skrzyżowaniu Śliwy i Niepodległości nie można było przejść na drugą stronę ulicy podczas jednego cyklu świateł. Biegiem pokonywały "zebrę" też osoby na skrzyżowania Piłsudskiego z Kościuszki. O przyczynę tych problemów zapytaliśmy Pawła Jaszczuka, dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg Mostów i Zieleni. - Właśnie rozpoczęło się programowanie i regulacja świateł na skrzyżowaniach, które obejmie system tzw. zielonej fali - wyjaśnia szef olsztyńskich drogowców. - Firma, która się tym zajmuje, została już pouczona, że musi zwracać większą uwagę na efekty swojej pracy. Największe zastrzeżenia mieliśmy do sygnalizacji na skrzyżowaniu Partyzantów i 1 Maja. Możemy tylko przeprosić kierowców i pieszych. Dyrektor ma nadzieję, że więcej takich problemów już nie będzie. - Proszę jednak kierowców i pieszych o wzmożoną ostrożność na czas uruchamiania systemu - kończy Paweł Jaszczuk. Gdzie można oczekiwać niespodzianek? Regulacja sterowników obejmuje ulice Szrajbera-Pieniężnego-1 Maja oraz al. Piłsudskiego do skrzyżowania z Kościuszki. Wkrótce jedenaście olsztyńskich sygnalizacji na tych ulicach będzie pracować w jednym systemie. Symulacje pokazują, że wprowadzenie tego rozwiązania skróci czas przejazdu od 15 do 45 procent. Dzięki temu ma być także mniejszy tłok na ulicach i mniej wypadków. - Przejeżdżaliśmy przez miasto przed wprowadzeniem zielonej fali i porównamy to z tym, co uda się osiągnąć po jej uruchomieniu - zapowiada Jaszczuk. Firma instalująca system ma trzy miesiące na jego regulację, ale według olsztyńskich drogowców już 5-6 listopada kierowcy odczują znaczącą poprawę. Do połowy przyszłego roku kolejne sygnalizacje zostaną włączone do systemu zielonej fali. Przetarg na system sterowania ruchem w Olsztynie wygrała firma Tyco Fire and Integrated Solutions. Wdrożyła już takie rozwiązania m.in. w Hongkongu, Singapurze, Sydney, Dublinie, a także w Rzeszowie. Miasto zdecydowało się na tę koncepcję po licznych skargach kierowców. Objęte nim skrzyżowania są wyposażone w tzw. pętle indukcyjne, które wykrywają pojazdy na każdej z ulic, a komputer natychmiast przetwarza te dane i na bieżąco dostosowuje pracę sygnalizacji na wszystkich jedenastu skrzyżowaniach. Efektem powinna być bardziej płynna jazda. Zielona fala w centrum miasta będzie kosztowała 1,5 mln zł. W kolejnych etapach zostanie zmodernizowanych siedem skrzyżowań na ul. Kętrzyńskiego, Bema, Limanowskiego, jedenaście skrzyżowań na ul. Warszawskiej, Tuwima, Synów Pułku i Wyszyńskiego, a także cztery skrzyżowania od Niepodległości do Pstrowskiego. Będzie to kosztować kolejnych prawie 3,5 mln zł.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl