Data dodania: 2008-06-11 09:54
Kolejna poczta strajkuje
Do ogólnopolskiego protestu pocztowców przyłączyli się listonosze z urzędu przy ul. Jaroszyka na Jarotach.
W poniedziałek pracę przerwało 27 z 31 osób, zapowiadają strajk bezterminowy. - Atmosfera jest bardzo napięta - opowiada Ewa Zaporowska z "Solidarności", koordynatorka komitetu strajkowego na Warmii i Mazurach. - Chodzi im nie tylko o pieniądze, ale i o złą organizację pracy. Prawie 100 tys. ludzi obsługuje 30 listonoszy, którzy pracują ponad siły. Są tam ludzie, którzy przez 15 lat ani razu nie wykorzystali całego urlopu. Zwykle mają po cztery-pięć dni wolnego, a i wtedy są wzywani do pracy.
Bogumiła Gałkowska, regionalny rzecznik Poczty Polskiej, obiecuje, że strajkujący będą mieli zastępstwo. - Do mieszkańców Jarot dotrą wszystkie listy, emerytury i renty - obiecuje.
Pocztowcy protestują w całym kraju od tygodnia. Strajkują głównie pracownicy wielkich centrali dystrybucji i listonosze. Chodzi im przede wszystkim, by obiecane od sierpnia podwyżki - średnio 400 zł na etat - zostały wypłacone z wyrównaniem od stycznia.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz